Inwestycje w Zakładzie Unieszkodliwiania Odpadów MPGK w Krośnie. Jak to wpłynie na opłaty za odbiór śmieci?

Inwestycje w ZUO prowadzi Krośnieński Holding Komunalny. Lepsza efektywność, większa automatyzacja – tak można w skrócie podsumować ich rezultat. Wartość prac wykonanych w ramach modernizacji i rozbudowy mechanicznej części ZUO wynosi ponad 35 mln zł

Jak informują władze miejskiej spółki - zmodernizowana linia, wyposażona w nowoczesne urządzenia i rozwiązania technologiczne, wprowadza automatyczny system segregowania odpadów.

Cała instalacja po modernizacji ma pracować lepiej i skuteczniej. Usprawniony zostaje też proces odzysku wybranych frakcji materiałowych przeznaczonych do recyklingu. Proces sortowania odpadów komunalnych, zarówno tych zmieszanych, jak i zbieranych selektywnie będzie bardziej efektywny i dokładny.

- Zastosowana w Zakładzie technologia sprawia, że pracownicy będą jedynie kontrolować automatyczny system segregowania odpadów oraz będą je „doczyszczać” w kabinach sortowniczych - mówi Janusz Fic, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej – Miejskiego Holdingu Komunalnego w Krośnie.

Rozładunek odpadów dostarczanych na składowisko przy ul. Białobrzeskiej oraz proces ich przetwarzania będzie odbywał się teraz w zamkniętych obiektach. Zamontowano w nich reaktory z oczyszczaniem powietrza poprocesowego za pomocą biofiltrów. To dobra wiadomość dla tych, którzy narzekali na nieprzyjemną woń docierająca z wysypiska.

- Zastosowana technologia ma wpłynąć na wyeliminowanie uciążliwości zapachowych - potwierdza Janusz Fic.

Jak zapewnia, dzięki zakończonej modernizacji krośnieński Zakład Unieszkodliwiania Odpadów staje się jednym z najnowocześniejszych tego typu zakładów w kraju, ukierunkowanym na maksymalizowanie odzysku i segregacji odpadów.

Jakie bezpośrednie korzyści modernizacji ZUO odniosą mieszkańcy Krosna?

Wygląda na to, że unowocześnienie ZUO to jeden z czynników, który pozwolił na wprowadzenie niższej niż zakładano podwyżki za odbiór odpadów w 2021 roku.

Tematem zajmowali się już radni. To, że mieszkańcy od nowego roku muszą zapłacić za śmieci, było nieuniknione. Jak tłumaczy prezydent Piotr Przytocki – wzrost cen warunkuje takie a nie inne funkcjonowanie systemu gospodarki odpadami. Koszty muszą się bilansować. Inaczej wkracza z interwencją Regionalna Izba Obrachunkowa.

RIO wszczęła postępowanie i magistrat musiał zaplanować podwyżkę opłat za odbiór śmieci. Zachowanie dotychczasowej – 24 zł od osoby – oznaczałoby deficyt w wysokości 1,5 mln zł w budżecie miasta. Nową stawkę wyliczono na 27,5 zł – taka pokrywałaby koszty. Ostatecznie jednak przyjęto 26 zł. Zadecydowało o tym kilka czynników, które pozwolą koszty obniżyć. Wśród nich modernizacja ZUO, która zapewni lepsze sortowanie odpadów.