IV liga. Derby w Tuczempach: Piast podejmuje JKS Jarosław

NIEOBECNI

NIEOBECNI

Crasnovia: Burak? (kontuzja). Czarni: Dziedzic (sprawy służbowe), Setlak?, Warchoł? (choroby). JKS: -. Kańczuga: Himicz (kontuzja). Kolbuszowianka: Pisarczyk, Starzec? (kontuzje). Lechia: Rogóż (kartki). Limblach: Pilecki (kontuzje). Orzeł: Kubas (kontuzja). Piast: Iwański (kartki). Pogoń: -. Rzemieślnik: Micek (chory), Podgórski (kontuzja), Miśtak (kartki). Sokół: Szeser (kontuzja), Szewc? (sprawy rodzinne). Strumyk: -. Stal: -. Wisłoka: Pyskaty, Michał Wolański (kontuzje). Żurawianka: -.

- JKS ma wyższe ambicje, ale wierzę, że uda nam się pokrzyżować plany trenerowi Zającowi i poskromić pewnych siebie jarosławian - zapowiada Marek Strawa, trener Piasta.

- Lubimy takie boiska, jak to w Tuczempach. Najważniejsze, to zagrać swoje, a wynik będzie satysfakcjonujący - odpowiada spokojnie Jarosław Zając, trener JKS-u.

Mianem meczu prawdy można nazwać pojedynek Orła Przeworsk z Limblachem Zaczernie. - To najpoważniejszy do tej pory sprawdzian dla mojej drużyny - mówi Krzysztof Korab, szkoleniowiec Orła.

- Będziemy prowadzić otwartą grę, chcemy wygrać - tłumaczy Jakub Słomski, trener Zaczernia. Lidera z Nowej Dęby sprawdzą gracze Sokoła Nisko.

- Stal jeszcze nie przegrała, czujemy respekt i spodziewamy się ciężkiej przeprawy - tłumaczy Artur Lebioda, coach Sokoła.

"Piwosze" walkę o pierwsze zwycięstwo stoczą z Wisłoką Dębica. Crasnovia wybiera się do Kańczugi. Rzemieślnik na własnym boisku o pełną pulę powalczy ze Strumykiem Malawa.

Żurawianka jedzie do Kolbuszowej.

- Kolbuszowianka nam nie leży. Nawet, gdy byliśmy w dobrej dyspozycji, w Kolbuszowej przegrywaliśmy, ale teraz spróbujemy zapunktować - deklaruje Rajmund Gorczyca, trener Żurawianki. Jaślanie w roli faworyta przystąpią do pojedynku z Lechią Sędziszów.

- Dopiero po meczu okaże się, kto jest mocniejszy - przestrzega Jerzy Daniło, trener Czarnych.