Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

IV liga: Kolbuszowianka celuje w pierwszą wygraną

Miłosz Bieniaszewski
Grający trener Robert Szalony poprowadzi Kolbuszowiankę do pierwszego zwycięstwa?
Grający trener Robert Szalony poprowadzi Kolbuszowiankę do pierwszego zwycięstwa? archiwum
Strumyk Malawa zaliczył prawdziwy falstart, ale w klubie zachowano spokój i w meczu z JKS-em Jarosław na ławce zasiądzie Marcin Wołowiec. Na pierwszą wygraną liczy również Kolbuszowianka, która podejmuje LZS Turbia.

- Jak nie z tym rywalem, to z kim mamy wygrać? Tym bardziej, że gramy u siebie. Przegranej nawet nie biorę pod uwagę - mówi grający trener Kolbuszowianki, Robert Szalony.

Słabo sezon zaczął również Wisłok Strzyżów, a z Sokołem Sieniawa łatwo o przełamanie na pewno nie będzie. - Rywal gra dobrze, ale się nie boimy i powalczymy o punkty. Myślę, że można się spodziewać kilku zmian w naszej taktyce - powiedział Janusz Adamczyk, kierownik strzyżowian.

Lepsze nastroje panują w Dukli. Tym razem Przełęcz zagra jednak z bardzo wymagającym rywalem, Piastem Tuczempy. - Dla nas każdy rywal w tej lidze jest wymagający. Nieźle wystartowaliśmy, ale ja liczę na więcej - stwierdził Sławomir Walczak, opiekun beniaminka.

- Sporo słyszałem o dobrej grze Przełęczy, ale ja wierzę w swój zespół. Chcemy podtrzymać dobrą passę, a jak zagramy dobry mecz, to nas na to stać - dodał Marek Strawa, coach "piastunek".

Bez porażki na swoim koncie wciąż jest Cosmos Nowotaniec, który zmierzy się ze Stalą Nowa Dęba.

- To solidny zespół, nie schodzący poniżej pewnego poziomu. Na początku przydarzył im się wypadek przy pracy, ale już wrócili na właściwe tory. U siebie jesteśmy jednak groźną drużyną i tanio skóry nie sprzedamy - zapowiada trener Cosmosu, Szymon Gołda.
JKS jedzie do Malawy, gdzie pozostawiono w roli trenera Marcina Wołowca. - Ten zespół na pewno nie zapomniał, jak się gra w piłkę i w końcu musi "odpalić". Ja pozwalam moim zawodnikom grać ofensywnie i faktycznie tracimy trochę bramek, ale grunt, że punktujemy - mówi Paweł Załoga, grający trener jarosławian.

Żurawianka podejmuje podrażnionego ostatnią porażką Rzemieślnika Pilzno.

- Również czujemy niedosyt, bo tych punktów mogło być więcej. My się tak naprawdę dopiero uczymy tej ligi i czeka nas jeszcze sporo pracy - powiedział Krzysztof Stefanowski, trener Żurawianki.

Beniaminek z Mokrzyszowa dostał srogą lekcję w Sieniawie i teraz postara się zrehabilitować przeciwko rezerwom Resovii. Crasnovia opromieniona derbową wygraną ze Strumykiem jedzie natomiast do Leżajska, gdzie o punkty jest zawsze bardzo ciężko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24