Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

IV liga. Na półmetku rozgrywek tabela jest bardzo spłaszczona [STATYSTYKI]

Miłosz Bieniaszewski
Rzadko się zdarza, aby na koniec sezonu, czy w jego połowie komplet miejsc premiowanych awansem zajmowali beniaminkowie. Z taką sytuacją mamy jednak teraz do czynienia na półmetku podkarpackiej IV ligi.

O ile to, że liderem jest Wisłoka Dębica nikogo w zasadzie nie zaskakuje, o tyle już druga pozycja Wólczanki Wólka Pełkińska jest niespodzianką. Na dodatek na szóstym miejscu jesień ukończył Sokół Nisko.

Wisłoka już przed sezonem przez niemal wszystkich stawiana była w roli zdecydowanego faworyta. W Dębicy co prawda się asekurowano, ale liga pokazała, że niepotrzebnie. Biało-zieloni mają już 10 punktów przewagi nad trzecią Crasnovią i tylko prawdziwy kataklizm mógłby im odebrać promocję.

Łyżka dziegciu do beczki miodu

- Marek Strawa przed sezonem mówił, że będziemy mieli piętnaście punktów przewagi nad stawką - śmieje się Mirosław Kalita, trener dębiczan. - Muszę jednak przyznać, że jestem mile zaskoczony naszym wynikiem, ale to dopiero połowa grania za nami. Jesteśmy głównym faworytem i od tego już nie odejdziemy, ale musimy wiedzieć, na czym stoimy. Na teraz organizacyjnie nie jesteśmy przygotowani na grę w III lidze. Potrzebne są deklaracje, czy ten stan zostanie utrzymany. Jeśli tak, to trzeba będzie grać swoimi zawodnikami - dokłada łyżkę dziegciu do beczki miodu opiekun Wisłoki, za którą plasuje się Wólczanka. Drużyna Marka Rybkiewicza byłaby w jeszcze lepszej sytuacji, gdyby nie odebrana wygrana za mecz z Przełęczą Dukla.

Trzecia jest Crasnovia. Jeśli patrzeć tylko na potencjał tego zespołu, to miejsce to niespodzianką nie jest, ale patrząc przez pryzmat tego, w jakich okolicznościach ten zespół został przywrócony do ligi, to już wynik godny szacunku. - Było nieźle, choć mogliśmy w kilku meczach lepiej zapunktować - czuje pewien niedosyt grający trener Crasnovii, Grzegorz Nalepa. Ponownie w czołówce plasuje się Cosmos Nowotaniec, który już pomału przyzwyczaja się do odgrywania czołowej roli w lidze. - Miejsce na pewno cieszy, ale tabela jest bardzo spłaszczona i różnice punktowe są niewielkie - zauważył Szymon Gołda.

Oni zawiedli

Zdecydowanie więcej oczekiwano po Piaście Tuczempy. - Choć akurat z nami wygrali, to zdecydowanie więcej się po nich spodziewałem. Myślałem, że będą blisko nas - mówi Mirosław Kalita. - Zawiedliśmy na całej linii - nie ukrywa Marek Strawa, trener "piastunek". - Wiadomo, że nie ma co się załamywać, ale liczyliśmy na więcej. Przed nami jednak jeszcze 16 kolejek i wiele punktów do zdobycia - dodaje. W gronie drużyn, po których spodziewano się więcej znajduje się również Rzemieślnik Pilzno. - Miejsce faktycznie nie jest za dobre, ale punktów wcale tak mało nie zdobyliśmy. Początek był dramatyczny, ale chłopaki trochę podgonili i ten wynik nie jest tragiczny. Rzemieślnik zawsze na wiosnę gra lepiej i miejmy nadzieję, że tak będzie i tym razem - powiedział Daniel Popiela, zawodnik pilźnian. Przed sezonem część fachowców do czołowych pozycji przewidywała Strumyk Malawa, który jednak rozczarował na całej linii. - Nie jest to runda, którą możemy zapisać na plus. Tabela jest jednak spłaszczona i szybko będzie można podskoczyć o kilka miejsc - stwierdził Maciej Rusin, grający trener malawian.

W sporym dole

Dziwną rundę mają za sobą Pogoń Leżajsk i Kolbuszowianka. Ci pierwsi świetnie zaczęli, ale w drugiej części rundy mieli ogromne problemy ze zdobywaniem bramek. Inaczej ma się sytuacja z tymi drugimi. Podopieczni Macieja Bilińskiego do połowy rundy tracili bramki na potęgę, a co za tymi idzie i punkty. Druga część była już jednak lepsza i stąd niezła pozycja Kolbuszowianki. Mokrzyszów pod wodzą Michała Szymczaka już w niczym nie przypominał dostarczyciela punktów z poprzedniego sezonu i plasuje się w połowie stawki. Nijaka runda była natomiast dziełem Stali Nowa Dęba. Drużyna Daniela Młynarczyka potraciła wiele punktów w prosty sposób i nie była tak solidnym ligowcem, jak w poprzednich sezonach. Falami grały Pisarowce. Podopieczni Mariusza Sumary potrafili wygrać kilka meczów z rzędu, by następnie wpaść w dołek. W sporym dole znaleźli się na sam koniec jesieni, kiedy przegrali pięć ostatnich meczów, w tym ten, który przeszedł już do historii z Wisłoką Dębica.

Bardzo trudno miejsce w lidze obronić będzie Przełęczy Dukla. Najtrudniej przedstawia się jednak sytuacja Jedności Niechobrz i ostatniego w tabeli Wisłoka Strzyżów. - Ze zdobyczy punktowej nie jesteśmy zadowoleni, ale gros meczów pokazało, że do pewnego momentu jesteśmy równym przeciwnikiem. Ta liga jest dla nas czymś nowym i cały czas się uczyliśmy. Widać było progres w naszej grze i z optymizmem patrzę w przyszłość - mówi Marek Kramarz, trener Jedności.
JESIEŃ W LICZBACH

0 - Wólczanka Wólka Pełkińska, jako jedyny zespół, nie przegrała na wyjeździe.
1 - Cosmos Nowotaniec jest jedynym zespołem, który nie zaznał smaku zwycięstwa na wyjeździe.
2 - Jesienią doszło tylko do dwóch zmian trenerów. W Rzemieślniku Pilzno Romana Gruszeckiego zastąpił Ryszard Federkiewicz, a w Wisłoku Strzyżów w miejsce Szymona Grabowskiego pojawił się Robert Hap.
3 - Trzy drużyny (Wisłoka Dębica, Cosmos Nowotaniec i Pogoń Leżajsk) nie przegrały na własnym boisku.
5 - LKS Pisarowce przegrał ostatnie pięć meczów rundy.
6 - Strumyk Malawa przegrywał w sześciu meczach z rzędu.
7 - Tyle kolejnych wygranych zanotowała Wisłoka Dębica.
10 - Najlepsza defensywa należała do Pogoni Leżajsk.
12 - Tylu porażek doznał Wisłok Strzyżów.
14 - Tyle bramek Wisłok Strzyżów stracił w ostatnim kwadransie.
15 - Najmniej bramek zdobyła Jedność Niechobrz.
24 - Tyle bramek strzelono w 90 minucie bądź doliczonym czasie gry.
25 - Tyle punktów grając w domu wywalczyła Wisłoka Dębica.
37 - Najwięcej bramek straciła Kolbuszowianka.
40 - Na meczach w Malawie nie można się było nudzić i padło aż tyle bramek. Strumyk i jego rywale zgodnie zdobyli po 20 goli.
45 - Wisłoka Dębica dysponowała najlepszym atakiem.
92 - Tyle bramek padło w ostatnim kwadransie.
KLASYFIKACJA NAJLEPSZYCH STRZELCÓW

22 - Dariusz Kantor (Wisłoka Dębica)
17 - Krzysztof Pietluch (Wólczanka Wólka Pełkińska)
13 - Ireneusz Zarzyka (Cosmos Nowotaniec)
12 - Tomasz Pietrasiewicz (Crasnovia)
11 - Łukasz Korab (Kolbuszowianka)
10 - Łukasz Tyrawski (Piast Tuczempy)
9 - Jacek Rożek (OKS Mokrzyszów)

STATYSTYCZNE PODSUMOWANIE JESIENI*

W 136 meczach piłkarze zdobyli 419 bramek, co daje średnią 3,08 gola na jedno spotkanie. 233 z nich zdobyli gospodarze, goście natomiast 186. Więcej (242) bramek padało w II połowach. Przed przerwą tych goli było 177. Najwięcej bramek w jednym meczu (10) padło w pojedynku LKS Pisarowce - Wisłoka Dębica (0-10).**71** razy bramkarze zachowywali czyste konto.

W rundzie jesiennej piłkarze zaliczyli dziewięć hat-tricków. Najwięcej bramek w jednym meczu (7) zdobył napastnik Wisłoki Dębica, Dariusz Kantor w meczu z Pisarowcami.

27 goli padło z rzutów karnych. Najwięcej, bo trzy razy w ten sposób bramkarzy rywali pokonywał Konrad Cupryś ze Strumyka Malawa. 6 goli było samobójczych, a dwukrotnie do własnej bramki trafiali zawodnicy Wisłoka Strzyżów.

Ze 136 spotkań 67 wygrywali gospodarze, 42 goście, a 27 zakończyło się remisami. W 9 meczach kibice nie obejrzeli bramek.

Najczęściej padające wyniki: 2-0 (16 razy), 2-1 (15 razy), 1-2 (12 razy), 3-0 (11 razy), 1-1 (10 razy), 0-0 (9 razy), 3-1 (8 razy).

Najwyższe wygrane na własnym boisku: Wólczanka - Strumyk (6-1), Wisłoka - Sokół (6-2), Cosmos - Kolbuszowianka (5-1), Jedność - Czarni (4-0), Rzemieślnik - Przełęcz (4-0).

Najwyższe wygrane w meczach wyjazdowych: Pisarowce - Wisłoka (0-10), Kolbuszowianka - Wisłoka (1-6), Wisłok - Stal (1-6), Jedność - Wólczanka (0-4), Mokrzyszów - Piast (0-4), Rzemieślnik - Pogoń (0-4), Strumyk - Rzemieślnik (0-4).

Najwięcej goli w jednym meczu: 10 - Pisarowce - Wisłoka (0-10), 9 - Strumyk - Jedność (6-3), Kolbuszowianka - Piast (5-4), 8 - Wisłoka - Sokół (6-2), 7 - Wólczanka - Strumyk (6-1), Pisarowce - Piast (3-4), Strumyk - Crasnovia (3-4), Kolbuszowianka - Wisłoka (1-6), Wisłok - Stal (1-6), Crasnovia - Wisłok (5-2).

*Do statystyk wliczony został walkower z meczu Wólczanka Wólka Pełkińska - Przełęcz PPMD Dukla.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24