IV liga. Rozbita Pogoń podejmuje Piasta, szczyt w Krasnem przełożony

- Na razie nie znam za dobrze swojego zespołu. Do meczu przeprowadzę z nim tylko dwa treningi. Spróbujemy jednak razem z drużyną porozmawiać i coś wymyślimy - mówi sam zainteresowany.

- Może uda się tchnąć nowego ducha i powalczymy z tym mocnym rywalem. Rewolucji żadnej nie będzie, bo i czasu za wiele nie ma - dodaje.

- Wiosną nie za często miałem okazje do obserwowania tej ligi, ale pewną wiedzę posiadam - kończy. W Nisku miejscowy Sokół zmierzy się ze Strumykiem i ciężko wskazać faworyta tego pojedynku. Oba zespoły są bowiem bardzo nieobliczalne. Po dwóch bolesnych porażkach w stosunku 1-4 odkuć zechcą się Pisarowce, których rywalem będzie Stal. Podopieczni Daniela Młynarczyka też jednak mają sporo do udowodnienia po przegranej z Rzemieślnikiem.

Crasnovia miała w sobotę grać z Wólczanką, ale ze względu na zalaną murawę w Krasnem, mecz został przełożony na 28 maja lub 4 czerwca.

W Niechobrzu spotkają się drużyny (Jedność i Wisłok) z samego dołu tabeli, które już są pogodzone z degradacją, ale wciąż ambitnie walczą. O utrzymaniu nie marzą już także w Dukli, ale w ostatnich meczach Przełęcz "urywa" punkty rywalom, jak leci. Czy znajdzie również sposób na lidera z Dębicy, któremu już tak niewiele potrzeba do zapewnienia sobie awansu?

- Fajnie będzie zagrać z takim rywalem. Na pewno czegoś się od Wisłoki nauczymy. Sami szykujemy małą niespodziankę - powiedział Sławomir Walczak, trener Przełęczy.

Pogoń i Piast przystąpią do pojedynku w Leżajsku mocno podrażnione ostatnimi niepowodzeniami.

- Jesteśmy trochę rozbici po meczu z Cosmosem. Nie dość że przegraliśmy, to jeszcze dwóch zawodników doznało kontuzji. Jesteśmy również jednak zmobilizowani i powalczymy o zwycięstwo, aby passa się odwróciła - stwierdził Janusz Dąbek, prezes "Piwoszy".

Oddech po dwóch kolejnych wygranych złapał natomiast Rzemieślnik i postara się pójść za ciosem grając z Czarnymi.