Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

IV liga. Trener Przełęczy Dukla studzi nastroje

Miłosz Bieniaszewski
fot. Patryk Górecki
Po dwóch kolejkach zaskakującym liderem jest beniaminek z Dukli. Teraz jednak przed Przełęczą prawdziwy test wartości, bo rywalem będzie Sokół Sieniawa.

- Zdaję sobie sprawę, że teraz będzie już tylko trudniej. Nasze dotychczasowe wyniki przyjmuję ze spokojem i nie ma mowy o hurraoptymizmie - mówi trener Przełęczy, Sławomir Walczak. O sile Sokoła może świadczyć wysoka wygrana w środę z rezerwami Resovii, które teraz podejmą Piasta.

- Obecnie gram jeszcze młodszym składem i można powiedzieć, że na nowo uczymy się tej ligi. Ponownie czeka nas mecz z bardzo wymagającym rywalem, ale postaramy się o lepszy wynik - zapowiada opiekun "pasiaków", Wiesław Gołda.

Beniaminek z Mokrzyszowa zanotował dwa remisy, ale teraz celuje w wygraną, bo rywalem będzie LZS Turbia.

- Jest to spora niewiadoma i ciężko powiedzieć, czego można się po nich spodziewać. Chcielibyśmy jednak zgarnąć trzy punkty, tym bardziej, że gramy u siebie - powiedział Stanisław Gielarek, trener tarnobrzeżan.

Wisłok Strzyżów przed własną publicznością zagra natomiast ze Stalą Nowa Dęba. - Rywal wydaje się być w naszym zasięgu i bardzo zależy nam na zapunktowaniu - stwierdził Janusz Adamczyk, kierownik strzyżowian.

Na razie najgorzej z beniaminków wiedzie się Kolbuszowiance, której cały czas nie rozpieszcza terminarz. Teraz podopiecznych Roberta Szalonego czeka mecz z Rzemieślnikiem. - Straciliśmy dużo bramek i głowy są trochę zwieszone. Przed nami kolejny ciężki rywal, ale przynajmniej gramy u siebie. Głównym moim zadaniem jest odbudowanie morale mojego zespołu - powiedział grający trener drużyny znad Nilu.
Strzelecko odblokował się JKS Jarosław, co może zwiastować kłopoty dla Cosmosu Nowotaniec.

- To solidny zespół i musimy się sprężyć, aby tam wygrać. Cosmos już nie raz udowodnił, że potrafi być groźny, więc czeka nas trudna przeprawa. Ważne jest jednak, że się odblokowaliśmy i teraz powinno być z górki - mówi Paweł Załoga, coach jarosławian.

Fatalnie sezon zaczął się dla Strumyka, który w niedzielę zagra z niewygodną Pogonią Leżajsk.

- To jest mecz, w którym szala musi zostać przeważona na naszą korzyść. Nie mogą się jednak powtórzyć błędy, jakie zostały popełnione w Tuczempach. Mam nadzieję, że w końcu słońce zaświeci i dla nas - powiedział Marcin Wołowiec, trener malawian.

Crasnovia, która w środę punkty straciła tuż przed końcem jedzie do Żurawicy i wcale nie musi być zdecydowanym faworytem. O tym przekonał się już na inaugurację Strumyk...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24