Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego bezterminowo odroczyła sprawę uchylenia immunitetu sędziemu Włodzimierzowi Wróblowi

Aleksandra Kiełczykowska
Aleksandra Kiełczykowska
Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego rozpatrzy wniosek o uchylenie immunitetu sędziemu izby karnej Sądu Najwyższego Włodzimierzowi Wróblowi
Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego rozpatrzy wniosek o uchylenie immunitetu sędziemu izby karnej Sądu Najwyższego Włodzimierzowi Wróblowi fot. adam jankowski / polska press
Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego po dwugodzinnym posiedzeniu odroczyła bezterminowo sprawę uchylenia immunitetu sędziemu izby karnej Sądu Najwyższego Włodzimierzowi Wróblowi. Prokuratura Krajowa chce mu postawić, podobnie jak dwóm innym sędziom SN, zarzuty "nieumyślnego niedopełnienia obowiązku rozstrzygania spraw zgodnie z obowiązującymi przepisami".

O godzinie 11 rozpoczęło się posiedzenie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, która rozpatrzy wniosek Prokuratury Krajowej dotyczący uchylenia immunitetu sędziemu izby karnej Sądu Najwyższego Włodzimierzowi Wróblowi.

Po dwóch godzinach obrad zadecydowano o bezterminowym odroczeniu sprawy, o czym poinformowali media rzecznik prasowy izby Piotr Falkowski oraz obrońcy sędziego Włodzimierza Wróbla, którzy wyszli z sali rozpraw.

Oprócz tego przekazano, że Izba Dyscyplinarna nie przystąpiła jeszcze do merytorycznego rozpoznawania sprawy.

Prokuratura Krajowa chce mu oraz dwóm innym sędziom SN, postawić zarzuty "nieumyślnego niedopełnienia obowiązku rozstrzygania spraw zgodnie z obowiązującymi przepisami".

Jednym z sędziów, których Prokuratura Krajowa chce oskarżyć, jest Włodzimierz Wróbel, który w 2020 roku był jednym z kandydatów na pierwszego prezesa Sądu Najwyższego. Podczas Zgromadzenia Ogólnego Sędziów SN otrzymał najwięcej głosów spośród kandydatów na to stanowisko.

Przed siedzibą Sądu Najwyższego zebrały się osoby wspierające sędziów, między innymi obywatele, członkowie Komitetu Obrony Sprawiedliwości, Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia czy politycy.

„Chodzi o odwet”

O godzinie 11 zaczęła się konferencja Komitetu Obrony Sprawiedliwości. Głos zabrała między innymi koordynatorka tego komitetu Maria Ejchart-Dubois , która przekonywała, że w sprawie prof. Wróbla „z całą pewnością nie chodzi w o tę administracyjno-techniczną czynność, której wykonania rzekomo zaniechał.”

- Chodzi o odwet, o odwet wobec sędziego, który jest niezależny, niezłomny, odważny w walce o niezależność Sądu Najwyższego. Chodzi też o upokorzenie sędziego, złamanie jego autorytetu, czego nie da się uczynić w ten sposób – podkreśliła. – Chodzi też o sygnał dla każdego sędziego, każdego prokuratora, każdego urzędnika i każdego obywatela w tym kraju. O sygnał, że nie warto być odważnym, niezależnym i przyzwoitym – oceniła.

Dodała, że to państwo w takiej sytuacji traci swój autorytet.

Prof. Strzembosz: Wstyd i tyle można powiedzieć

Głos podczas konferencji zabrał także były pierwszy prezes Sądu Najwyższego, sędzia w stanie spoczynku profesor Adam Strzembosz. - Grupa osób, która siebie nazywa Izbą Dyscyplinarną Sądu Najwyższego rozpoznaje sprawę wybitnego, prawdziwego sędziego, która to sprawa dotyczy czynu, którego nie było – mówił.

Przekazał, że sędzia Wróbel nie miał obowiązku sprawdzenia, że określona osoba przebywa w zakładzie karnym czy nie, był sprawozdawcą.

- Zwykła i mało skuteczna zemsta na człowieku, którego nie można było w inny sposób dotknąć ze względu na jego nieskalana postawę życiową i wysoki poziom orzecznictwa – podkreślił były sędzia.

Dodał, że jest to „wstyd i tyle.” – Sędzia Wróblem znajdzie się wśród tych sędziów, o których będzie wiedziała cała Polska – zakończył.

„Sędziowie nie naruszyli przepisów”

Sędzia Sądu Najwyższego Michał Laskowski kierujący Izbą Karną SN wskazał, że "rzeczywiście półtora roku temu w Izbie Karnej doszło do nieprawidłowości".

– Doszło do uchybienia polegającego na tym, że nie wykonano decyzji sądu i nie zwolniono z zakładu karnego człowieka, który powinien być z niego zwolniony na podstawie tego wyroku – przekazał.

Jednocześnie zaznaczył, że zarówno poprzednia pierwsza prezes Sądu Najwyższego, jak i obecna prezes zleciły szczegółową analizę dwóch zdarzeń, które miały miejsce. Wykazały one, że „nie naruszono w tej sprawie przepisów, a w szczególności nie naruszyli tych przepisów sędziowie, zwłaszcza profesor Włodzimierz Wróbel ”.

- W tej sytuacji należy sobie zadać pytanie, dlaczego Prokuratura Krajowa decyduje się na tak poważną decyzję, jaką jest wniosek o uchylenie immunitetu, czyli umożliwienie postawienia sędziemu zarzutu popełnienia przestępstwa – mówił.

Sprawa trzech sędziów

Prokuratura Krajowa, jeśli Izba Dyscyplinarna SN uchyli sędziom immunitet, zamierza „postawić im zarzuty nieumyślnego niedopełnienia obowiązku rozstrzygania spraw zgodnie z obowiązującymi przepisami."

Działanie Prokuratury Krajowej związane jest z dwoma sprawami.

Pierwsza dotyczy właśnie sędziego Wróbla oraz sędziego Andrzeja Stępki.

"Sędziowie Andrzej S. i Włodzimierz W. – ten pierwszy jako przewodniczący składu orzekającego, a drugi jako sprawozdawca – zasiadali w składzie Sądu Najwyższego, który 16 października 2019 r. uchylił wyrok Sądu Okręgowego w Zamościu z 27 lutego 2018 r. wobec mężczyzny skazanego na 2 lata pozbawienia wolności za spowodowanie wypadku w ruchu lądowym ze skutkiem śmiertelnym" - napisała Prokuratura Krajowa w komunikacie.

Prokuratura zarzucają sędziom, że nie sprawdzili, czy kara jest już wykonywana. „Wskutek zaniechań sędziów mężczyzna spędził bezprawnie ponad miesiąc w zakładzie karnym" - napisano w komunikacie.

Druga sprawa dotyczy natomiast sędziego Marka Pietruszyńskiego.

"Sędzia Marek P. postanowieniem z 23 października 2019 r. wstrzymał wykonanie wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku z 31 stycznia 2019 r. wobec mężczyzny skazanego na 3 lata i 3 miesiące pozbawienia wolności za kradzież z włamaniem i usiłowanie kradzieży z włamaniem" – głosi komunikat.

Sędziemu Pietruszyńskiemu śledczy zarzucają, że „nie podjął działań zmierzających do ustalenia, czy w momencie, gdy wydawał postanowienie o wstrzymaniu wykonania wyroku, skazany odbywa karę.”

Tym samym oskarżony mężczyzna był „bezzasadnie przetrzymywany w zakładzie karnym przez niemal miesiąc.”

Opinia rzecznika TSUE

W czwartek Rzecznik Generalny TSUE Evgeni Tanchev wydał opinię dotyczącą skargi Komisji Europejskiej przeciwko Polsce, w której pozytywnie przychylił się do wszystkich zarzutów, które unijna instytucja wysuwa przeciwko państwu.

„Trybunał Sprawiedliwości UE powinien orzec, że polskie ustawodawstwo dotyczące systemu odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów jest sprzeczne z prawem unijnym - poinformował w wydanej w czwartek opinii rzecznik generalny TSUE” – przekazał.

Tanchev uznał, że KE w „wystarczający sposób wykazała” brak gwarancji niezależności i bezstronności Izby Dyscyplinarnej, a także przypomniał, że „nie można zgodzić się na jakikolwiek brak widocznych oznak niezawisłości lub bezstronności sądu podważający zaufanie, jakie sądownictwo powinno budzić w jednostkach w społeczeństwie demokratycznym.”

Opinie Rzecznika Generalnego powstają niezależnie od wyroku w tej sprawie i nie są wiążące dla sędziów TSUE. Orzeczenie Trybunału w sprawie, w której została wydana opinia z reguły pojawia się kilka miesięcy po niej. Zazwyczaj w sprawach dotyczących polskiego sądownictwa orzeczenie TSUE nakłada się na wcześniejszą opinię rzecznika.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego bezterminowo odroczyła sprawę uchylenia immunitetu sędziemu Włodzimierzowi Wróblowi - Portal i.pl

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24