Izbę trzeba przewietrzyć

Szefowa Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych w Rzeszowie powinna natychmiast zrezygnować z zajmowanego stanowiska. Pierwszym i najważniejszym powodem jest jawne łamanie przez nią prawa.

Osoba publiczna, reprezentująca ważne środowisko zawodowe, nie może wynosić się ponad sądy i drwić z przepisów normujących zasady obsadzania stanowisk w instytucji, którą kieruje. Sama powinna być wzorem dla innych pielęgniarek. Skoro egzekwuje od nich stosowanie się do procedur, powinna zacząć od siebie.

Szefowa izby nie może mieć problemów z uzyskiwaniem ważnych i niezbędnych z formalnego punktu widzenia informacji (nie wie o ważnym rozstrzygnięciu sądowym, które jej dotyczy, a które zapadło w październiku ub. roku). Osoba niedoinformowana nie może piastować tak odpowiedzialnej funkcji.
Postaramy się dotrzeć do pielęgniarek - delegatek, które to ubłagały szefową izby, by trwała na stołku, choćby i bezprawnie. Jakoś trudno mi uwierzyć, że w 10-tysięcznym środowisku zawodowym nie ma innej osoby kompetentnej i godnej zaufania. Czyżby pielęgniarki nie wiedziały, że każdą izbę, czas od czasu, trzeba przewietrzyć?