Jacek Garbacik ze Stalowowolskiego Klubu Biegacza wystartował w mistrzostwach Polski w triathlonie (ZDJĘCIA)

Mistrzostwa Polski w triathlonie na dystansie olimpijskim (pływanie na dystansie 1500 metrów, 40 kilometrów jazdy rowerem oraz dziesięć kilometrów biegu) odbyły się w Białymstoku.

Jacek Garbarcik ze Stalowowolskiego Klubu Biegacza pokonał całą trasę w czasie 02:20:30. Pozwoliło mu to na zajęcie 60 miejsca w klasyfikacji open i trzeciego w swojej kategorii wiekowej. W niej jednak został wicemistrzem Polski. Dlaczego?

- Jak być trzecim a jednak drugim? 16 sierpnia 2020 roku, Białystok, temperatura wynosi 28 stopni. Zaczęło się od spokojnego startu z brzegu z udziałem 190 osób. Dystans pływacki to 1500 metrów, bez pianki (minimum 30% ułatwienia dla dobrych pływaków), każdy płynie swoim tempem. Odbyliśmy dwa okrążenia z wyjściem z wody. Przepłynąłem trochę wolniej od planowanych 30 min, ale nie ma tragedii. Jazda rowerem bez draftu, do pokonania mieliśmy cztery pętle. Jechałem mocno, ale mój główny rywal dochodzi mnie na drugim kole. Jechaliśmy razem z zachowaniem regulaminowych odległości (dziesięć metrow). Na ostatniej pętli odchodzi ode mnie jak samochód od furmanki. Tak, teraz musiałem spokojnie dojechać do strefy zmian i walczyć o srebrny medal. Bieganie odbyło się spokojne po 4 minuty i 18 sekund na kilometr. Na mecie okazało się że następny zawodnik był za mną tylko o 15 sekund i został przeze mnie wyprzedzony na biegu. Potwierdziła się zasada że triathlonu nie wygrywa się pływaniem, ale można przegrać biegiem. Teraz pojawi odpowiedź na pytanie z początku wypowiedzi. Wygrał zawodnik który nie był obywatelem polskim. Automatycznie wypadł z klasyfikacji mistrzostw Polski - pisze w swojej relacji na profilu Stalowowolskiego Klubu Biegacza na portalu facebook.com sam zawodnik. Dzięki temu, że rywal wypadł z klasyfikacji, to Jacek Garbacik mógł awansować na drugą lokatę.