Decyzję Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych ogłosił biskup rzeszowski Jan Wątroba podczas mszy św. z okazji 30. Światowego Dnia Chorego, sprawowanej w Sanktuarium Matki Bożej Rzeszowskiej.
Jacek Krawczyk z Palikówki. Kim był?
Krawczyk do ósmej klasy chodził do szkoły w Rzeszowie. Następnie uczył się w II LO im. płk. Leopolda Lisa-Kuli. Wtedy rozpoczął pracę charytatywną w domu rencistów w Rzeszowie. Studiował na Wydziale Teologii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Opiekował się chorymi, których odwiedzał w lubelskich szpitalach oraz hospicjach. Zorganizował grupę znajomych, którzy wspierali przebywających w klinice ortopedycznej. Docierał również do melin, by ratować ludzi z nałogu pijaństwa.
Zapragnął zostać teologiem i lekarzem, by leczyć dusze i ciała
Jednym z promotorów beatyfikacji Jacka Krawczyka jest o. prof. dr hab. Andrzej Derdziuk OFMCap, pracownik Katedry Bioetyki Teologicznej Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II.
- Jacek miał niekonwencjonalne metody pozyskiwania rzeczy dla ubogich. Przychodził do znajomych księży, m.in. do ks. prof. Janusza Nagórnego czy mojego brata, ks. Eugeniusza Derdziuka, i mówił tak: Niech ksiądz otworzy szafę i pokaże ubrania, w których od roku nie chodzi – ja je zabieram dla moich biednych. Ten wspaniały człowiek, uzdolniony muzycznie i intelektualnie. Widział więcej i zawsze chciał czegoś więcej, dlatego zapragnął zostać teologiem i lekarzem, by leczyć dusze i ciała
- mówił o. Derdziuk w katedrze rzeszowskiej 27 czerwca 2021 r. Zakonnik w głoszonych homiliach przedstawiał sylwetkę Jacka Krawczyka.
Patron tych, którzy są pokiereszowani nałogami
O. Derdziuk podkreślił, że Jacek stał się patronem ludzi trzeźwiejących.
- Nie brakuje osób, które przez jego wstawiennictwo skutecznie wzywają Bożej pomocy dla osób mających problemy z alkoholem. Mimo, że Jacek całe życie był abstynentem, to stał się właśnie szczególnym patronem tych, którzy są pokiereszowani nałogami. Zachęcam do modlitwy przez jego wstawiennictwo, zachęcam do poznawania jego życia i duchowości dzięki kilku wydanym już książkom – zobaczymy w nich człowieka prawdziwego, człowieka, który jest w pełni ludzki, i w pełni Boży” - mówił kaznodzieja.
Teraz diecezjalny etap procesu beatyfikacyjnego sługi Bożego Jacka Krawczyka z Palikówki. Do wyniesienia kandydata na ołtarze potrzebne są cuda dokonane za jego wstawiennictwem. Najczęściej są to uzdrowienia bądź nawrócenia. Należy przy tym zaznaczyć, że aby osoba została uznana za błogosławioną, wymagany jest przynajmniej jeden cud. Proces kończy się uroczystością beatyfikacji kandydata. Od tej pory można mu oddawać publiczny kult, ale tylko na określonym terenie danej diecezji, kraju, wspólnocie zakonnej.
W 1993 roku Anna i Tadeusz Krawczykowie założyli fundację, którą nazwali imieniem swojego syna. Pragnęli kontynuować dzieło życia Jacka. Wspierają studentów Wydziału Teologii KUL znajdujących się w trudnej sytuacji materialnej i angażujących się jednocześnie na rzecz potrzebujących. W ciągu 25 lat fundacja przyznała 75 rocznych stypendiów na łączną kwotę ponad 200 tys. zł.
***
Beatyfikacja to akt kościelny wydawany przez Kościół katolicki, uznający osobę zmarłą za błogosławioną, zezwalający na publiczny kult, ale o charakterze lokalnym. Akt taki wydaje się po pozytywnym rozpatrzeniu procesu beatyfikacyjnego (Wikipedia).
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zadymy na urodzinach uczestniczki "Rolnika". Karetka pogotowia, gaz pieprzowy. Szok!
- Dni Gąsowskiego w "TTBZ" są policzone?! TAKĄ niespodziankę zgotowała mu produkcja!
- Maja Rutkowski ZROBIŁA TO z premedytacją, teraz się tłumaczy. Okropne, co ją spotkało
- Była pięknością ze "Złotopolskich". Dziś Gabryjelska nie przypomina siebie | ZDJĘCIA