Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak przygotować samochód do zimy pod chmurką

Bartosz Gubernat
Krzysztof Łokaj
Czy garaż jest zimą lepszym miejscem dla samochodu niż parking? A może zostawiając auto pod chmurką warto przykrywać je plandeką? Okazuje się, że niekoniecznie. Dla sprawnego i zadbanego wozu niskie temperatury to nie problem.

- Mam ośmioletnią toyotę corollę. Do tej pory stała w garażu, ale musiałem go sprzedać i teraz parkuje auto obok bloku. Czy z tego powodu mogę spodziewać się problemów z silnikiem czy szybszego zużycia lakieru i korozji nadwozia? - pyta internauta.

Wosk chroni lakier

Na temat zimowego utrzymania samochodu teorii jest bardzo wiele. Zdaniem ekspertów, dla regularnie przeglądanego i serwisowanego auto mróz nie jest problemem. Nie oznacza to jednak, że o samochód nie warto odpowiednio zadbać. Maciej Kozak, właściciel myjni samochodowej w Rzeszowie poleca np. woskowanie lakieru.

- Wielu moich klientów zawsze przed zimą przyjeżdża nałożyć na karoserię wosk. Umyte auto woskuję ręcznie, dzięki czemu na lakierze tworzy się powłoka ochronna, zapobiegająca zarysowaniom i pęknięciom. Zimą to bardzo ważne, bo lakier jest narażony na uszkodzenia chociażby podczas porannego zmiatania śniegu szczotką - mówi M. Kozak.

Korozja nie lubi konserwacji

Aby zapobiec korodowaniu samochodu, warto pomyśleć o konserwacji podwozia i nadwozia. Z takiego obowiązku częściowo zwolnieni są właściciele nowych aut, których karoseria jest ocynkowana. W ich przypadku wystarczy zakonserwować jedynie podwozie. Dla starszych samochodów nie ma taryfy ulgowej.

- Metal ma to do siebie, że z biegiem czasu zaczyna korodować. Szczególnie zimą, gdy działają na niego niskie temperatury, sól i błoto pośniegowe. Podwozie zabezpieczone specjalną, elastyczną powłoką odbija kamienie i nie koroduje - przekonuje Mieczysław Polak, właściciel zakładu konserwującego samochody.

Pamiętaj o płynach

Jeśli samochód ma stać na mrozie, warto upewnić się jeszcze, czy płyny eksploatacyjne są przystosowane do takich warunków.

- Dotyczy to przede wszystkim płynu chłodzącego i do spryskiwaczy. Oba lubią zamarznąć, a to oznacza spore problemy. Szczególnie w przypadku płynu chłodzącego, który krzepnąc może doprowadzić do pęknięcia chłodnicy a nawet bloku i głowicy silnika - tłumaczy Stanisław Płonka, mechanik samochodowy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24