Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak „Wojtek” został żołnierzem – IPN opowiada historię niezwykłą

apl
Na przestrzeni dziejów do działań wojennych angażowano konie i słonie, psy i gołębie pocztowe, delfiny i wielbłądy, ale niedźwiedź był tylko jeden. W Armii Andersa. I w dodatku w stopniu kaprala. Instytut Pamięci Narodowej, także oddział rzeszowski instytutu, często przypomina o tym fenomenie. Jeszcze bardziej intensywnie w przypadającą właśnie 75. rocznicę dnia, kiedy kapral „Wojtek” musiał rozstać się ze swoimi kolegami frontowymi spod Monte Cassino.

Żołnierze 22. Kompanii Zaopatrywania Artylerii w 2. Korpusie Polskim maszerowali właśnie z irańskiego Pahlevi do Palestyny, kiedy natknęli się na perskiego chłopca, niosącego małego misia. Zwierzakiem zauroczyła się 18-letnia Inka Bokiewicz, skłoniła młodego porucznika, by zwierzaka jej kupił. Po trzech miesiącach, spędzonych z Inką w obozie uchodźców, miś w ostatecznie trafił do polskiej jednostki wojskowej, stał się maskotką oddziału, karmioną, wręcz przekarmianą przez mlekiem z butelki. Podobno dlatego skłonność do butelki została mu na zawsze. Błyskawicznie rosnący „Wojtek” zżył się z wojskowymi, spał w ich namiotach jadał z nimi, uwielbiał jeździć w szoferce wojskowych ciężarówek, uprawiał z mundurowymi zapasy, w których zwykle wygrywał, a powalonego rywala lizał po twarzy.

Za dobre sprawowanie dostawał piwo i ponoć przepadał za papierosami. Do legendy trafiło, że alianckie dowództwo nie tolerowało zwierząt w jednostkach, więc Polacy postarali się dla „Wojtka” o status żołnierza jednostki, zwierzowi nadano nawet rangę kaprala i wtedy był już „nie do ruszenia”. Frontowe opowieści podają, że w bitwie pod Monte Cassino kpr. „Wojtek” pomagał żołnierzom w noszeniu ciężkich skrzyń z amunicją artyleryjską i nigdy nie zdarzyło mu się żadnej upuścić. Od tamtej pory symbolem 22. Kompanii stał się niedźwiedź z pociskiem w łapach. Odznaka taka pojawiła się na samochodach wojskowych, proporczykach i mundurach żołnierzy. Po rozwiązaniu jednostki zwierz stracił opiekę rozformowanej jednostki, trafił do ogrodu zoologicznego w szkockim Edynburgu, w którym stał się sensacją dla odwiedzających, ale ponoć do końca życia w 1963 r. żywo reagował na język polski.

O fenomenie polskiego wojskowego zwierza nie pozwala zapomnieć Instytut Pamięci Narodowej, w właśnie przypada 75. rocznica, kiedy „Wojtek” musiał rozstać się ze swoimi mundurowymi opiekunami. W 2018 r. IPN wydał grę planszową „Miś Wojtek”, dzięki której gracze mogą poznać m. in. szlak bojowy Armii Andersa. W zrealizowanym przez instytut w 2020 r. filmie anonimowanym „Wojtek” opowiada o losach Polaków wywiezionych do Związku Sowieckiego podczas II wojny światowej i formowaniu Armii Andersa.

W 2021 r. Oddziałowe Biuro Edukacji Narodowej IPN Oddział w Rzeszowie zaprosiło nauczycieli i uczniów do udziału w konkursie poświęconym historii niedźwiedzia Wojtka, który wraz z polskim wojskiem przebył szlak bojowy II Korpusu. Ze względu na duże zainteresowaniem konkursem organizatorzy postanowili zaprosić do udziału w nim wszystkich chętnych, także spoza Podkarpacia i Szkocji. Rok później konkurs ponowiono.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24