Jakie są szanse na loty cargo między lotniskiem w Jasionce i Miami

Pod względem wartości eksportu, który istotnie kształtuje zapotrzebowanie na usługi branży TSL (transport-spedycja-logistyka), Podkarpacie zajmuje 10. miejsce w kraju. Profil głównych kierunków eksportu ma tu swoją specyfikę. Wprawdzie najwięcej wysyłanych za granicę produktów i usług trafia do Niemiec, jak w całej polskiej gospodarce, jednak pozycja Niemiec nie jest tu już tak dominująca. Ważnymi rynkami eksportowym dla tej części Polski są także: Francja, kraje najbliższego sąsiedztwa, tj. Słowacja, Czechy i Ukraina oraz - co szczególnie charakterystyczne właśnie dla Podkarpacia - Stany Zjednoczone i Kanada.

- Ze Stanów Zjednoczonych pochodzi też najwięcej kapitału finansującego bezpośrednie inwestycje zagraniczne w województwie - wyjaśnia dr Feret. - Te handlowe i inwestycyjne związki Podkarpacia z USA stały się powodem rozpoczęcia przygotowań do uruchomienia regularnych połączeń cargo pomiędzy portem lotniczym Rzeszów-Jasionka, a Miami na Florydzie.

W Miami jest inaczej

Jasionka ma swoje atuty, którymi są: długa - ponad 3 km - droga startowa przystosowana do obsługi dużych, interkontynentalnych samolotów, brak nocnych ograniczeń w wykonywaniu operacji lotniczych, dużo terenów wokół lotniska przygotowanych pod inwestycje, położenie blisko granicy UE oraz drogi o dużej przepustowości (autostrada A4, a także drogi ekspresowe S19 i S74).

- Z drugiej strony, model biznesowy portu lotniczego w Jasionce znacznie różni się od tego, realizowanego przez partnera z Florydy - zauważa dr Feret. - W Miami przewozy cargo są mocno zintegrowane z pasażerskimi (podobnie zresztą dzieje się na całym świecie). Floryda to atrakcyjne miejsce do spędzania urlopów przez cały rok, stąd na lotnisku w Miami średnio co 2 minuty ląduje lub startuje samolot należący do którejś z linii lotniczych, obsługujących 150 destynacji na całym świecie. Samoloty te, pod pokładem pasażerskim, przewożą ładunki towarów na zlecenie ok. 1,2 tys. spedytorów, operujących w obrębie lotniska.

Jak dodaje ekspert, siatka połączeń Jasionki to głównie operacje regionalne, wykonywane z udziałem samolotów na tyle małych, że nie mogą one zabierać ładunków w kontenerach i na paletach oraz operacje obsługiwane przez przewoźników, których model biznesowy nie uwzględnia łączenia przewozów pasażerskich z cargo. Oznacza to, że ew. cargo między Florydą a Podkarpaciem będzie latać tylko samolotami towarowymi. Te z kolei, aby były rentowne w użyciu, powinny zabierać jednorazowo co najmniej 40 ton ładunków.

Będzie ładunek - będą loty

W projekt uruchomienia regularnych połączeń cargo mocno zaangażowały się zarządy obu portów lotniczych i regionów, jednak realne (biznesowe) powodzenie tego przedsięwzięcia będzie najbardziej zależeć od tego, czy po polskiej stronie zbierzemy odpowiednią ilość ładunków pochodzących od firm z obszaru oddziaływania Portu Lotniczego Rzeszów-Jasionka.

- Warto podkreślić, że ładunki lotnicze są bardzo specyficzne, stąd nie wszystkie branże mogą liczyć na obecność w łańcuchach dostaw z udziałem transportu lotniczego. Ważne będzie również to, czy uda się zachęcić spedytorów i integratorów do konsolidowania lotniczego cargo właśnie w Jasionce, a nie np. w Pyrzowicach, czy w Warszawie. Oba te porty już dziś obsługują wielokrotnie więcej operacji cargo niż Jasionka. Ponadto

Pyrzowice sporo inwestują właśnie w rozwój infrastruktury operacji towarowych, a zbliżające się, pełne udrożnienie autostrady A4, poszerzy obszar ciążenia Katowic w kierunku Rzeszowa. Wyzwanie jest więc duże. Szans dla cargo w Jasionce można jednak upatrywać na początek w specjalizacji obejmującej obsługę frachtów łatwo psujących się oraz komponentów do produkcji statków powietrznych. W tych segmentach trzeba będzie szybko zdobyć przewagę konkurencyjną, aby można było myśleć o rozszerzaniu zakresu operacji - tłumaczy ekspert z WSIiZ.

Rynek lotniczy w regionie

Michał Nędza, asystent w Instytucie Zarządzania Lotnictwem w WSIiZ: Dynamiczny wzrost przepływu pasażerów i towarów w województwie podkarpackim możliwy jest głównie przez obecność prężnie rozwijającego się regionalnego portu lotniczego Rzeszów-Jasionka. Realizacja programów unijnych pozwoliła na rozbudowę infrastruktury lotniska, w tym na m.in. otworzenie w 2012 roku nowoczesnego terminala, mogącego docelowo obsłużyć ponad 700 pasażerów na godzinę.

Lotnisko przyciąga corocznie nowych przewoźników pasażerskich, którzy dostrzegając potencjał naszego regionu skrupulatnie rozbudowują swoją siatkę połączeń. Opisując rynek przewozów lotniczych w naszym regionie, nie sposób pominąć obecności Doliny Lotniczej - klastra skupiającego ponad 100 firm związanych z przemysłem lotniczym i będącego największym i najbardziej rozpoznawalnym skupiskiem firm przemysłowych w Polsce. Za lotniczymi tradycjami regionu podąża oferta edukacyjna.

Od czterech lat w Wyższej Szkole Informatyki i Zarządzania studiować można unikatowy w skali kraju, anglojęzyczny kierunek aviation management. Studenci kształcą się pod okiem międzynarodowych specjalistów na przyszłych menedżerów linii lotniczych i lotnisk. Rolę ambasadora kierunku objął jeden z największych przewoźników europejskich - niemiecka Lufthansa.
 

Dalszy rozwój przemysłu lotniczego na Podkarpaciu oraz kształcenie mogących podjąć pracę na całym świecie specjalistów, mają szansę stać się identyfikatorem regionu na arenie międzynarodowej, przysługując się jego pozytywnemu wizerunkowi oraz rozbudowie innych gałęzi przemysłu.