Jakub Ataman zaprojektował pomnik sybiraka w Rzeszowie

Związek Sybiraków apeluje o wsparcie budowy pomnika, który pomoże ocalić dla przyszłych pokoleń pamięć o syberyjskim dramacie. Oto numer konta: 71 1020 4391 0000 6902 0057 7130
(źródło - TVP Rzeszów)

Na konkurs, zorganizowany przez Zespól Szkół Plastycznych i IPN, zgłosiło się 26 autorów. Kamienie, ręce, krzyże, łańcuchy, wagony, szyny, tory - to najczęstsze motywy projektów pomnika upamiętniającego cierpienie setek tysięcy osób wywiezionych na Syberię. 6-osobowe jury, złożone z przedstawicieli szkoły, Związku Sybiraków i IPN, w piątek wyłoniło zwycięzców.

Mężczyzna w głębokim śniegu

Najbardziej spodobała się praca Jakuba Atamana, malarza, pracownika ZSP. Zaproponował on postument z brązu wkopany w ziemię na równi z trawnikiem. Przedstawia ok. 2-metrową postać mężczyzny idącego w głębokim śniegu. Za nim widać trzy ślady stóp. Jak zasugerował autor, te otwory mogą służyć do składania kwiatów. Do rysunku dołączył miniaturę pomnika.

- M.in. ten projekt także u mnie zasłużył na punkty - mówi Sławomir Prajsnar, przewodniczący jury. - Jest to praca przemyślana, prawidłowo narysowana, umieszczona w trafnie dobranym terenie ukształtowanym pod górę, co dodatkowo pomaga oddać trud bycia Sybirakiem.

Jakub Ataman przyznaje, że jest mile zaskoczony. - Podszedłem do sprawy trochę komercyjnie, bo ostatnio jest moda na rzeźby - pomniki z brązu, jak figura Tadeusza Nalepy na ul. 3 Maja - mówi.

- Dla mnie ważne było, aby nie bawić się w symbolikę, tylko zrobić prostą, konkretną postać. Chciałem uniknąć sytuacji, kiedy pomnik kojarzy się z czymś innym niż jest w rzeczywistości, albo w ogóle nie pasuje to otoczenia, przez co jest narażony na śmieszność. Swój widzę niedaleko galerii Nowy Świat, w niezagospodarowanym miejscu, które oddaje pustkę, tragizm.

Wagonik i sześcian

Drugie miejsce zajęła Sabina Rzepa, uczennica ZSP, która naszkicowała wagonik wiozący ludzi na zesłanie.

- Zwracałem uwagę na czystość obrazu i właśnie w tej pracy go dostrzegłem - mówi Aleksander Stanek ze Związku Sybiraków w Rzeszowie.

Trzecie miejsce zajął Jacek Kawałek, wicedyrektor szkoły. Jego pomysł był oryginalny. Pomnik Sybiraków widzi jako przezroczysty sześcian, wewnątrz którego stoi sześć figur ludzkich nadnaturalnej wielkości, bo 3-metrowych. Postaci są z tworzywa sztucznego, ubrane w rzeczywiste, sfatygowane, zrekonstruowane odzienie Sybiraków.

Jurorzy wyróżnili też dwie prace: malarza Leszka Kuchniaka i Gabrieli Sowy - uczennicy "plastyka".
Sybiracy są otwarci na pomysły

Związek planuje zrobić wystawę wszystkich tych prac w holu Urzędu Wojewódzkiego.

- Postawimy obok urnę. Niech mieszkańcy głosują, który projekt im się najbardziej podoba - mówi Adam Boratyn. - Zobaczymy, czy także ten, który wygrał konkurs plastyczny. Jeśli ktoś ma jeszcze jakieś pomysły, jesteśmy otwarci.

To członkowie Związku Sybiraków podejmą ostateczną decyzję, jak ma wyglądać pomnik. Aby rzeczywiście powstał w parku na Baranówce, potrzeba 150 tys. zł. Na razie udało się zebrać ponad 20 tys. zł. Sybiracy liczą na pomoc samorządu i darczyńców.