Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jakub Stojanowski mieszka w Danii, ma 16 lat, jest fanem Tomasz Golloba, będzie zdawał egzamin na żużlowe prawo jazdy w barwach RzTŻ

Marek Bluj
Jakub Stojanowski stoi po raz  pierwszy na rzeszowskim torze. Podoba mu się
Jakub Stojanowski stoi po raz pierwszy na rzeszowskim torze. Podoba mu się Archiwum
- Zawsze chciałem zostać profesjonalnym żużlowcem. Moim idolem jest Tomasz Gollob - mówi Jakub Stojanowski, który ma 16 lat, a od lat dwunastu z rodziną mieszka niedaleko Kopenhagi. - Kuba w miniony weekend razem z tatą Michałem przebywał w Rzeszowie, uzgadniając szczegóły i zasady swojej jazdy w Rzeszowskim Towarzystwie Żużlowym.

Kiedy miał cztery lata, dziadek zabrał go na zawody żużlowe na tor Parken w Kopenhadze. Kilka miesięcy później wsiadł na mini motocykl i tak już... przez dwanaście lat, rok po roku, podwyższa swoje umiejętności i sportowe kwalifikacje. W tamtym roku przesiadł się w klubie Slangerup na poważny już motocykl, czyli popularną pięćsetkę i śmigał, aż miło. Na razie jest adeptem szkółki żużlowej RzTŻ, z którą będzie przygotowywał się do marcowego egzaminu na polskie żużlowe prawo jazdy. Pierwszy w tym roku taki egzamin w Polsce zaplanowany został na 25 marca.

Jest dobrej myśli

- Myślę, że nie będzie żadnych problemów, żebym nie zaliczył zarówno jazdy na torze, czyli części praktycznej, jak i części teoretycznej, czyli testu z polskich przepisów jazdy na żużlu

- mówi sympatyczny zawodnik.

- Potem będę już gotowy do startów w lidze. Mam nadzieję, że mam na tyle umiejętności, że sobie poradzę. Jestem optymistą - twierdzi Kuba.

Bardzo podoba mu się w Rzeszowie tor i nowi koledzy

Stojanowski spotkał się także z kolegami ze szkółki żużlowej RzTŻ oraz trenerem Januszem Stachyrą. Oczywiście, zrobił sobie mały spacerek po stadionie, a szczególnie po torze Stali. - Podoba mi się. Tor jest długi i szeroki, pozwala na różne manewry podczas wyścigu, a przede wszystkim na bardzo szybką jazdę, a ja bardzo lubię duże prędkości. Wszystko jest OK - twierdzi młody sportowiec. Kuba w Danii chodzi do szkoły średniej o profilu ekonomicznym.

Jak trafił w RzTŻ?

Ciekawa sprawa, jak Jakub Stojanowski trafił właśnie do Rzeszowa? - O klubie z Rzeszowa opowiedział mi Adam Skowron, mechanik Patricka Hansena, który będzie startował w Rzeszowskim Towarzystwie Żużlowym. Stwierdził, że po katastrofie, jak miała miejsce dwa lata temu, żużel w Rzeszowie, który ma świetne tradycje, odradza się, jest nowa drużyna, w której mógłbym spróbować swoich sił. Powiedziałem sobie czemu nie. Otrzymałem telefon z klubu, pogadaliśmy, umówiliśmy na spotkanie w Rzeszowie; przyjechaliśmy tutaj z tatą na rozmowy, ustaliliśmy wszystkie sprawy. Jestem zadowolony i dobrej myśli - dodaje Kuba.

A co ze sprzętem na polską ligę. Na jakich motocyklach Jakub Stojanowski będzie się ścigał na polskich drugoligowych polskich torach?

Ma sponsora i fajny sprzęt

- Mam w Danii swojego sponsora. Firma nazywa się TRASBORG A/S. Jej właścicielem jest Kurt Hansen. To człowiek, bez którego nie jeździłbym dziś na żużlu - podkreśla mój rozmówca, mający za sobą starty w różnych zawodach. - Dzięki wsparciu pana Hansena, który wyasygnował na mój sprzęt 75 000 duńskich koron. Dysponuję w mojej opinii wartościowymi motocyklami. Obecnie ma dwa kompletne motocykle, a jak trzeba będzie, to postaram się także o trzeci. Te dwa motocykle przeznaczę na polską ligę - informuje Jakub Stojanowski.

O tym pisaliśmy

Żużlowiec razem z tatą odlecieli w sobotę do Danii. Kiedy Jakub przyleci znów do Rzeszowa? - Będzie to zależało m.in. od warunków atmosferycznych. Od tego, czy można będzie odbywać treningi na torze. Chciałbym przed egzaminem trochę pojeździć w Polsce - kończy Kuba.

W Polsce jest więcej możliwości

- Chcemy pomóc Kubie w spełnieniu jego sportowych planów. Pokochał żużel od najmłodszych lat. W Polsce jest zdecydowanie więcej możliwości sportowego rozwoju młodych zawodników niż w Danii. Są młodzieżowe sekcje, szkółki, trenerzy. W Slagenrup, gdzie trenował od najmłodszych lat, nie ma młodzieżowej drużyny, dlatego startował dla innych zespołów - opisuje sytuację Michała Stojanowskiego, tata Jakub.

Jakub ma podwójne obywatelstwo - polskie i duńskie. Biją w Stojanowskich polskie serca. Oby przygoda Kuby w RzTŻ była startem do żużlowej, może nawet elity. Na to zapewne liczy sam zawodnik, jak i jego rodzina.

Zobacz też: Wielkie wyzwania 2020 Rafała Wilka: kończy budować dom, będzie bronił pracy doktorskiej, w Tokio pojedzie po dwa złote medale paraolimpiady

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24