Wczoraj w Sądzie Rejonowym w Rzeszowie miała zapaść decyzja o przepadku kaucji w wysokości 100 tys. zł lub połowy tej kwoty, którą wpłacił Jan Bury. O przepadek kaucji wystąpiła do sądu katowicka prokuratura.
Nie założył hipoteki od kwietnia
Jan Bury, który został zatrzymany w listopadzie ubiegłego roku przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego na ulicy w Warszawie, usłyszał wówczas prokuratorskie zarzuty, za które grozi mu do 12 lat więzienia.
Były poseł i szef PSL na Podkarpaciu, od wielu miesięcy unika wywiązania się z warunków poręczenia majątkowego, które ustanowiła prokuratura prowadząca śledztwo w jego sprawie. W listopadzie ubiegłego roku prokuratorzy wystąpili o tymczasowy areszt dla Burego.
Sąd na areszt się nie zgodził, więc prokuratura zastosowała poręczenie majątkowe w wysokości 1 mln zł. Bury miał w ciągu siedmiu dni od podjęcia tej decyzji wpłacić 100 tys. zł, a w ciągu 30 dni ustanowić hipotekę w wysokości 900 tys. zł na swoim majątku, który w tamtym czasie był szacowany na ponad 2 mln zł. 100 tysięcy złotych Bury wpłacił, ale hipoteki do dzisiaj nie ustanowił.
Prokuratura żąda przepadku kaucji
Pod koniec kwietnia tego roku katowicka prokuratura wezwała byłego posła na przesłuchanie i poinformowała go, że wystąpi do sądu z wnioskiem o przepadek wniesionej kaucji. Wniosek trafił najpierw do Sądu Rejonowego Katowice-Wschód, a potem został skierowany do rzeszowskiego sądu. Ten miał rozpatrzyć sprawę w październiku, ale okazało się, że prokuratura katowicka nie przesłała pełnej dokumentacji sprawy do Rzeszowa.
Na wczorajszym posiedzeniu dokumenty były już kompletne, ale do rozstrzygnięcia nie doszło, bo sędzia Katarzyna Baryła poprosiła o wyłączenie jej ze sprawy. - Sprawę przejmie sędzia z naszej listy sędziów według kolejności alfabetycznej - zapewnia Alicja Kuroń, rzeczniczka Sądu Rejonowego w Rzeszowie. Kiedy może dojść do kolejnego posiedzenia sądu w tej sprawie, nie wiadomo.
Zarzuty są poważne
Przypomnijmy. Jan Bury, prominentny polityk, charyzmatyczny szef, osoba o ogromnych wpływach na Podkarpaciu, podejrzany jest o przyjmowanie łapówek, przekroczenie uprawnień, nakłanianie urzędników państwowych do działania niezgodnego z prawem, wpływanie na wyniki konkursu na stanowisko wiceszefa delegatury Naczelnej Izby Kontroli w Rzeszowie. Były wiceszef rzeszowskiej delegatury NIK Paweł A., bliski współpracownik i znajomy Burego, ma już także postawione prokuratorskie zarzuty.
Buremu w listopadzie ub.r. postawiono sześć zarzutów dotyczących m.in. przyjęcia ponad 900 tys. zł jako łapówki. Zdaniem śledczych, jako poseł i wiceminister skarbu Bury miał przyjmować wysokie korzyści majątkowe od co najmniej dwóch osób. Łapówki miał mu wręczać w zamian za pozytywne załatwienie różnych urzę-dowych spraw Marian D., szef firmy paliwowej Maante z Leżajska, który jest głównym bohaterem tzw. afery podkarpackiej. W tę aferę zamieszani są m.in.: Robert M., były kapelan Katedry Polowej Wojska Polskiego, Zbigniew R., były poseł PO, Anna H., była prokurator Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie i Zbigniew N., prokurator w stanie spoczynku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Opozda podjęła decyzję w sprawie Vincenta. Królikowski nie ma tu nic do gadania
- Ostrzegamy: Daniel Martyniuk znowu "śpiewa". Ekspertka wysyła go na oddział
- Dawno niewidziana Szostak na imprezie. Bardzo się zmieniła [ZDJĘCIA]
- Roksana Węgiel i Kevin Mglej wezmą nowy ślub! Sensacyjne szczegóły tylko u nas