Jan Krzysztof Duda ma na swoim koncie mnóstwo tytułów, m.in. mistrza świata do lat dziesięciu, wicemistrza świata i Europy w szachach błyskawicznych, drużynowego mistrza Europy juniorów, mistrza Europy do lat czternastu, brązowego medalisty drużynowych mistrzostw świata w szachach klasycznych.
Za swoje osiągnięcia sportowe został odznaczony Srebrnym Krzyżem Zasługi przez prezydenta RP.
Treningi i odnowa biologiczna w Rymanowie-Zdroju
Janek na miejsce obozu szkoleniowego wybrał uzdrowisko Rymanów-Zdrój, gdzie wraz z trenerem arcymistrzem Kamilem Mitoniem nie tylko intensywnie trenowali, ale również korzystali z bogatej bazy rehabilitacyjnej obiektu Świerkowy Zdrój Medical Spa.
– Jesteśmy bardzo zadowoleni, że Janek wybrał nasz obiekt na realizację szkolenia – mówi Agnieszka Fornal-Urban, prezes zarządu Świerkowy Zdrój. – Odnowa biologiczna w sporcie ogrywa istotną rolę, dlatego nasze działania u Janka skoncentrowaliśmy w obrębie obręczy barkowej, kręgosłupa i głowy. Wprowadziliśmy całe spektrum zabiegów balneologicznych i fizjoterapeutycznych. Zastosowaliśmy też naturalne surowce lecznicze.
Janek wraz z trenem korzystał m.in. z kąpieli leczniczych, okładów borowinowych, laseroterapii, terapii radiofalowej ukierunkowanej, masażu klasycznego, masażu gorącymi kamieniami czy z seansu w grocie solnej.
Otrzymał też dedykowanie skomponowaną dietę bogatą w antyoksydanty i składniki odżywcze, które stymulują pracę ośrodkowego układu nerwowego i mózgu.
Gra w szachy pochłania Janka bez reszty
Janek przygodę z szachami rozpoczął w wieku 5 lat od zajęć w klubie szachowym.
– Moja mama zainspirowana przypowieścią o talentach zaczęła ich we mnie szukać – wspomina Jan Krzysztof Duda. – Próbowałem spełniać się w sporcie oraz grać na instrumentach, jednak z tego wszystkiego najbardziej spodobały mi się szachy. I tak pozostało do dzisiaj.
W związku z tym, że szachy klasyczne są bardzo wyczerpującą dyscypliną, a jedna runda może trwać nawet do 7 godzin, Janek stara się jak najczęściej biegać, pływać i ćwiczyć. Przyznaje, że bardziej odnajduje się w sportach indywidualnych niż zespołowych, co ma związek z cechą jego osobowości.
Aktualnie jest studentem krakowskiego AWF-u, gdzie uczy się na trzecim roku. Jego marzeniem jest zdobycie tytułu mistrza świata.
– Od najmłodszych lat o tym marzyłem – zaznacza Janek. – Im bliżej jestem jego osiągnięcia, tym więcej widzę przeszkód i wyzwań. Jestem świadomy, że konkurencja jest bardzo silna a wiele ludzi ma aspiracje do bycia lepszym zawodnikiem. Dlatego też staram się trenować co najmniej 5 godzin dziennie, tym bardziej teraz, w okresie pandemii, gdy mam na to więcej czasu.
W wolnych chwilach Janek najbardziej lubi czytać książki szachowe, które niesamowicie go relaksują.
Leniwy, ale zdolny
Praca z Jankiem to prawdziwa przyjemność, chociaż czasami między nim a trenerem wybuchają kłótnie. Nie trwają one jednak długo i zawsze kończą się zgodą.
Jak przyznaje trener Kamilem Mitoń, Janek jest bardzo utalentowanym zawodnikiem, ale trochę leniwym. To jego jedyny podopieczny. Ich współpraca trwa od wielu lat.
– Gdy Janek był dzieckiem nasze treningi odbywały się na zasadzie konsultacji doraźnych, natomiast teraz pracujemy już cały czas – mówi trener Mitoń. – Jak wiadomo z ludźmi utalentowanymi funkcjonowanie jest trudne, jednak długa współpraca i częste podróże sprawiły, że z Jankiem rozumiemy się bardzo dobrze.
Obecnie Janek przygotowuje się do turnieju internetowego, który ma za miesiąc oraz do pucharu światu w Soczi, który odbędzie się w okresie letnim.
Szachy to gra dla wszystkich
Arcymistrz Janek uważa, że szachy to gra dla każdego bez względu na wiek i płeć. Jak twierdzi, nie trzeba posiadać zdolności matematycznych, żeby osiągać sukcesy. Sam jest tego najlepszym przykładem.
– W szkole nigdy nie byłem mocny z matematyki – mówi. – O ile szybko przyswajałem nowe wiadomości, tak samo szybko wszystko zapominałem. Ciągłe wyjazdy na turnieje przysparzały mi sporo zaległości. Jestem jednym z niewielu szachistów, który nie mają ścisłego umysłu.
Popularność szachów w ostatnich latach bardzo wzrosła nie tylko za sprawą znanego serialu, ale także dzięki Jankowi, który udowodnił, że można pokonać mistrzów.
– Gram w szachy nie po to, żeby być sławnym, tylko dlatego, bo kocham to robić – zapewnia. – Jestem skromną osobą, która nie szuka rozgłosu. Uważam, że szachy są ciekawą formą na spędzenie wolnego czasu oraz pozwalają nabyć wiele ważnych umiejętności. O ile gra w szachy nie jest nam w życiu przydatna, tak już cechy, które dzięki niej się nabywa, tak.
Janek rozgrywa turnieje z mężczyznami, ale przyznaje, że zdarzyło mu się stoczyć kilka pojedynków także z kobietami.
– Najczęściej kobiety nie grają w szachy – zaznacza arcymistrz. – Było kilka kobiet w historii szachów, które znalazły się w rankingowej czołówce światowej. Nie wiem dlaczego, ale z jakiegoś powodu kobiety grają słabiej i nikt nie potrafi tego wyjaśnić. Uważam jednak, że szachy są grą dla każdego i wszystkich do niej gorąco zachęcam.
[WIDEO] Ich szachownice wystąpiły w "Gambicie Królowej". Zwiększyli produkcję ponad dwukrotnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?