Janusz Korwin-Mikke na I Marszu Patriotów w Rzeszowie

Marsz Patriotów ruszył spod Urzędu Wojewódzkiego, przeszedł ulicą Grunwaldzką i 3 Maja, do pomnika pamięci Żołnierzy Armii Krajowej. Zakończył się ok. godz. 18.

Ulicami Rzeszowa przeszło około 200, głównie młodych ludzi, którzy wykrzykiwali hasła: "Podkarpacie narodowe", "Nie czerwona, nie tęczowa, tylko Polska narodowa", "Silny naród, wielka ojczyzna", "Chwała bohaterom".

W marszu brali udział działacze Młodzieży Wszechpolskiej, Obozu Wielkiej Polski, Obozu Narodowo-Radykalnego i Solidarności.

- Chcemy tym marszem pokazać, że pamiętamy i pamiętać będziemy o bohaterach II wojny światowej, - mówił pod pomnikiem Pamięci Żołnierzy Armii Krajowej Michał Mac, prezes Młodzieży Wszechpolskiej, okręg rzeszowski.

W Marszu Patriotów w Rzeszowie brał udział Janusz Korwin-Mikke.

- W tym marszu bierze udział wielu ludzi, którzy maja świadomość, że wolnej Polski nie ma i trzeba o nią walczyć - stwierdził Korwin-Mikke.

Pod pomnikiem głos zabrał także szef rzeszowskiej Solidarności Wojciech Buczak.

- Zgromadził nas tutaj patriotyzm, chcemy w ten sposób uczcić bohaterów, chcemy pokazać, że dla nas najważniejsze wartości to "Nóg, Honor i Ojczyzna". Jest tutaj wielu młodych ludzi, dlatego jestem pewien, że jeszcze Polska nie zginęła i nie zginie.

Nie wszystkim mieszkańcom miasta podobały sie hasła wykrzykiwane przez maszerujących. - To o tej czerwonej hołocie mogli by sobie darować - ocenia starszy pan, siedzący na ławce obok pomnika.
Organizatorzy marszu zapowiedzieli, że takie przejścia będą organizować co roku.