Janusz Niedźwiedź, trener Stali Rzeszów: Cieszymy się, ale krótko. W środę czeka nas już kolejny mecz

Rezerwy Lecha Poznań przeciwko Stali Rzeszów zagrały w bardzo młodym zestawieniu, na co zwracał uwagę po meczu ich trener, Rafał Ulatowski.

- Jeżeli spojrzymy na wiek zawodników, którzy wyszli dzisiaj w pierwszym składzie, to nie można wykluczyć, że był to najmłodszy zespół w historii rozgrywek centralnych. Mieliśmy trzech 17-latków, dwóch 18-latków, trzech 19-latków, jednego 20-latka i doświadczoną parę stoperów, jeżeli o 24-letnim Dejewskim można mówić doświadczony. Kiedy masz takich zawodników, którzy debiutują na tym poziomie rozgrywko-wym i mają zbierać doświadczenie i ogranie, to pewne rzeczy musisz akceptować. Stal wykorzystała bezbłędnie, to co miała wykorzystać i wygrała zasłużenie. Wracamy smutni z nowymi doświadczeniami - mówił opiekun Lecha.

- Jak trener powiedział, rywale grali młodym składem, ale pamiętajmy, że część z tych piłkarzy ma trochę występów w ekstraklasie, a tam przez przypadek się nie gra - mówił natomiast Janusz Niedźwiedź i dodawał.

- Stworzyliśmy sobie kilka sytuacji, a przeciwnicy, z tego co pamiętam mieli jedną wyborną po błędzie indywidualnym. W pierwszej połowie momentami brakowało mi tego, abyśmy się dłużej utrzymywali przy piłce.

- Cieszymy się, ale krótko, bo już w środę kolejne zawody, a czeka nas ciężkie spotkanie. Oglądaliśmy Górnika już jakiś czas temu i jest to dobra drużyna, zorganizowana i poukładana, bo jeden trener pracuje już tam dłuższy czas - zakończył Janusz Niedźwiedź.