Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Janusz Ślączka: Nie my będziemy wybierać sobie przeciwnika

bell
Bartosz Frydrych
- W rundzie play-off pojedziemy z pierwszego miejsca. Na razie nie wiemy z kim. Jedno jest pewne, nie będziemy sobie wybierać przeciwnika - twierdzi Janusz Ślączka, trener żużlowców PGE Marmy Rzeszów.

Mimo, że do zakończenia sezonu zasadniczego w I lidze żużlowej pozostała do rozegrania jeszcze jedna kolejka spotkań, wiadomo już, że tę fazę rywalizacji wygrała drużyna z Rzeszowa. Druga decyzja, jaka zapadła w niedzielę na rzeszowskim stadionie dotyczy degradacji do II ligi drużyny KMŻ Lublin. Na pozostałe rozstrzygnięcia trzeba poczekać do 7 września, kiedy rozegrane zostaną spotkania 14. rundy.

- Ta ostatnia kolejka może jeszcze wiele zmienić. W rywalizacji o czwórkę wciąż liczy się piąty w tabeli RKM Rybnik. Niewykluczone, że w przypadku wygranej w Bydgoszczy, to właśnie RKM wskoczy na czwarte miejsce i będzie naszym pierwszym rywalem w play-off - uważa Ślączka.

Kilka klubów, a nie tylko PGE Marma i GKM Grudziądz, czeka na decyzję Trybunału PZM w sprawie Rafała Okoniewskiego. To ostateczne rozstrzygnięcie oczekiwane jest w tym tygodniu.

W tę niedzielę, w ramach 14. kolejki, pewny już swego lider z Rzeszowa zmierzy się w Łodzi z ekipą tamtejszego Orła. W Rzeszowie było 55:35 dla naszej drużyny. W pozostałych parach pojadą: Carbon Start Gniezno - GKM Grudziądz (w pierwszym meczu 46:43), Polonia Bydgoszcz - ŻKS ROW Rybnik (44:46) i KMŻ Lublin - Lokomotiv Daugavpils (45:45).

Nie wykluczone, że po ostatniej kolejce trzy drużyny - GKM, Orzeł i Start - mogą mieć po 20 punktów. Stanie się tak jeżeli Orzeł wygra za trzy punkty z PGE Marmą, a Start pokona GKM. Wówczas do ustalenia kolejności na miejscach 2-4 potrzebna będzie mała tabelka uwzględniająca mecze tylko między tymi trzema drużynami. Jeżeli w Gnieźnie wygrają goście z Grudziądza, to w przypadku zwycięstwa RKM-u w Bydgoszczy, Start wypadnie poza czwórkę. To tylko spekulacje, ale prawdopodobne. Jednym słowem będzie się działo...
Ślączka wcale nie ukrywa, że najbardziej niechcianym przez niego rywalem w I rundzie play-offów jest Orzeł Łódź. Zresztą nikt za bardzo nie chce jechać z Orłem, który nabrał mocy. - Jeżeli tak się stanie, że naszym przeciwnikiem w play-offach będzie Orzeł, to pojedziemy z tym zespołem, bo jakie będziemy mieli wyjście? Nie możemy się bać tej drużyny, bo prezes Skrzydlewski będzie się śmiał ze mnie przez całą zimę - krótko i dosadnie kwituje problem, którego na razie nie ma Ślączka.

Mecz Orzeł - PGE Marma rozpocznie się o godz. 15. Godzinę wcześniej na tor wyjadą Start i GKM, bo spotkanie to pokaże TVP Sport.

Nie ulega kwestii, że rzeszowska drużyna musi przed play-offami poprawić skuteczność i formę. - Dobrze, że słabszy mecz przydarzył nam się nie w fazie play-off tylko w minioną niedzielę. Najważniejsze było jednak pokonanie KMŻ. Mam też nadzieję, że Kenni Larsen wyczerpał ju z limit pecha i defektów. Jeden z jego silników nadawał się już tylko na złom - podsumował niedzielne spotkanie szkoleniowiec rzeszowskiej drużyny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24