Janyst i Szpera na porodówce. Nie pojadą na mecz

By pozostać w grze o 5. miejsce Stal musi ograć w dwu meczu Chrobrego. Wiadomo, że w pierwszym meczu na wyjeździe Paweł Noch nie będzie mógł skorzystać z wszystkich swoich graczy. Największy problem będzie z zawodnikami leworęcznymi.

- Żony Łukasza Janysta i Marka Szpery mają lada dzień rodzić, a nie bardzo ma ich kto zastąpić w obowiązkach, dlatego pozostaną w Mielcu - mówi Paweł Noch, trener Stali. - Sytuacja jest ciężka, ale co możemy poradzić.

Wobec zaistniałej sytuacji mielczanie do Głogowa pojadą z jednym leworęcznym zawodnikiem Pawłem Wilkiem. - Nasza sytuacja kadrowa nie wygląda za dobrze - mówi Wilk. - Pocieszające jest to, że Chrobry też ma swoje problemy kadrowe. Być może uda nam się uzyskać mimo wszystko korzystny wynik, a w Mielcu będziemy w pełnym składzie i dopniemy celu.

Niestety brak Janysta i Szpery to nie jedyny problem trenera Nocha. Pod znakiem zapytania stoi występ Rafała Glińskiego. Popularny "Glina" nabawił się urazu kciuka podczas meczu reprezentacji Polski w Krakowie z Rumunią.

- O tym czy zagra zdecydujemy przed samym meczem. Brak Marka i Łukasza już nam utrudni grę w ataku pozycyjnym, gdyby zabrakło jeszcze Rafała, to będą kłopoty. Nie poddamy się jednak, mam przygotowane pewne warianty, które postaramy się przetrenować. Jest kilka opcji na takie sytuacje. Poza tym mamy jeszcze rewanż u siebie.

Mecz w Głogowie w sobotę o 18, rewanż tydzień później w Mielcu.

Tymczasem padły pierwsze rozstrzygnięcia w meczach półfinałowych Orlen Wisła Płock ograła u siebie Azoty Puławy 24:18 i 30:28, a Vive Tauron Kielce pokonało Pogoń Szczecin 31:22 i 38:25. Mistrzowi i wicemistrzowi Polski pozostało wygrać jeszcze po jednym meczu by zagrać w finale.