Jarosław Kaczyński w Rzeszowie zakończył kampanię wyborczą

Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości, kampanię wyborczą do Parlamentu Europejskiego zakończył w Rzeszowie. Razem z nim w spotkaniu uczestniczyli Adam Hoffman oraz podkarpacka jedynka PiS do PE Tomasz Poręba. Przemówienia prezesa, przed Filharmonią Podkarpacką wysłuchała również kilkudziesięcioosobowa grupa rzeszowian oraz podkarpaccy działacze PiS na czele z Władysławem Ortylem marszałkiem województwa.

- Kończymy kampanię objazdem tej części naszego kraju, o której rząd zapomniał. Rząd nie uczynił niczego, aby zrealizować choćby te, przygotowane wcześniej plany dla tego regionu. Mamy do czynienia z pewną intencją. Pewna część Polski ma mieć przywileje, a pewna część Polski ma tych przywilejów nie mieć. I to jest stan, którego nie jesteśmy w stanie zaakceptować. Ta część Polski musi mieć szansę - przekonywał Kaczyński przed Filharmonią Podkarpacką.

Według niego, te wybory muszą być referendum, w którym ludzie powiedzą Donaldowi Tuskowi, że mają dosyć. - Mamy dosyć tego bałaganu, tych afer, tego nieustannego oszukiwania, tej nieustannej propagandy w stylu Gierka - mówił prezes PiS.

Jarosław Kaczyński liczył zapewne, że ostatnie spotkanie w tej kampanii, przebiegnie spokojnie. Niestety jego wystąpienie zakłóciła grupa zwolenników Kongresu Nowej Prawicy, którzy przez cały czas trwania wystawienia krzyczeli "PiS-PO jedno zło". Mieli z sobą również transparent z napisem "Ortyl do dymisji".

- Chciałbym podziękować młodzieży, która brała udział w kampanii i która tak znacząco rożni się od tych, którzy nie mają zwykłej kultury osobistej, by pozwolić odbyć normalne polityczne spotkanie - mówił Tomasz Poręba. - Możecie krzyczeć, ale ci młodzi ludzie różnią się od was przede wszystkim tym, że wy kwestionujecie to, że Przemyk nie zginął z rąk SB. Nie tak jak wy, którzy szydzicie z niepełnosprawnych osób, nie tak jak wy, którzy szydzicie z kobiet i nie tak jak wy, ci młodzi ludzie szanują kwestie suwerenności Polski i przede wszystkim oni, nie służą Donaldowi Tuskowi. Oni służą Polsce i nowemu rozdaniu, by rządziło Prawo i Sprawiedliwość - powiedział ostro do protestujących Poręba.