To już piąta rozprawa. Emilii M. prokurator zarzuca niedopełnienie obowiązków pracodawcy. W efekcie, Paweł Kasprzak, nowo przyjęty pracownik, stracił przytomność w kadzi fermentacyjnej i zmarł w szpitalu.
Emilia M., która oskarżana jest o nieumyślne spowodowanie śmierci, swą nieobecność w sądzie wytłumaczyła chorobą. Jej ojciec, Zbigniew M., próbował wczoraj podważać zeznania pracowników gorzelni. Tłumaczył, że firma była pod jego ciągłą kontrolą.
Z drugiej strony stwierdzał, że jest nikim w gorzelni i nie do niego należało podejmowanie działań po wypadku. W swoich zeznaniach starał się tłumaczyć córkę często zwracając uwagę na jej choroby.
Prokurator Piotr Balicki zażądał konfrontacji Zbigniewa M. z pracownikami gorzelni. Stwierdził, że któraś ze stron kłamie. Odbędzie się ona 12 stycznia 2007 r.