Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jarosławscy radni nie dali pieniędzy na dziecięcą siatkówkę

Kamil Jaworski
Piotr Pajda, dyrektor MOSiR broniąc projektu mówił, że w tej dotacji chodzi o szkolną formę sportu, a nie klubową.
Piotr Pajda, dyrektor MOSiR broniąc projektu mówił, że w tej dotacji chodzi o szkolną formę sportu, a nie klubową. Kamil Jaworski
Pieniądze miały trafić na udział uczennic jarosławskiego gimnazjum nr 4 w ogólnopolskim programie Siatkarskie Ośrodki Szkolne.

Radnym nie spodobała się propozycja władz miasta o dodatkowe wsparcie SOS w „czwórce”. W uzasadnieniu uchwały czytamy, że brak zabezpieczenia 25 tys. zł może oznaczać negatywną ocenę Ministerstwa Sportu i Turystyki oraz Polskiego Związku Piłki Siatkowej i utratę programu na rzecz innych miast. Za tym może pójść też odchodzenie utalentowanej młodzieży do ośrodków w innych miastach.

Potrzebę dodatkowego wsparcia uzasadniał radny Szczepan Łąka, który jest nauczycielem WF w tej szkole i zajmuje się trenowaniem młodych siatkarek. Tłumaczył, że program SOS się rozwija i miasto musi dać od siebie coś więcej niż do tej pory. Mówił, że przez 4 lata do Jarosławia w ramach programu SOS trafiło ok. 330 tys. zł z Ministerstwa Sportu i Turystyki.

To nie przekonało jednak większości radnych. Jarosław Pagacz mówił, że miasto zobowiązało się na wkład własny, ale nie pieniężny. Zaznaczył, że gmina wywiązuje się z tego, do czego się zobowiązała. Podkreślił, że miasto nie zobowiązało się do płacenia pieniędzy w gotówce.

– Dziwię się niektórym radnym, że tak się troszczą o budżet miasta, nie myśląc o dzieciach. Nie mrugnęło wam oko, kiedy przyznawaliśmy pieniądze nie na młodzież, nie na jarosławską młodzież, nie na polską młodzież w klubach sportowych – mówił radny Marian Janusz.

Dyrektor MOSiR Piotr Pajda wyjaśnił, że 7 tys. zł miało być przeznaczonych na zakwaterowanie i wyżywienie, a 18 tys. zł na zgrupowania, obozy, opłaty, licencje czy opiekę medyczną. 25 tys. zł miało być przyznanych na rok.

Najbardziej przeciwny przekazaniu pieniędzy był radny Mariusz Walter. Pytał czy Łąka ma jakieś korzyści materialne z działania SOS. - Jeżeli jest pan zainteresowany korzyściami materialnymi, nie powinien lobbować do głosowania „za” w tej sprawie. A poza tym nie powinien pan w ogóle w tej sprawie zabierać głosu. Każdy radny ślubował, że nie będzie żadnych swoich interesów tutaj przepychał. Jak ja jeżdżę na wycieczki to jeżdżę za swoje – mówił Walter.

- W ramach tego programu uczestniczę w szkoleniach, a pan z tego zrobił wycieczkę – odpowiedział Szczepan Łąka. - Pan z każdej, dobrej inicjatywy potrafi zrobić coś najgorszego – dodał.

Za przekazaniem pieniędzy zagłosowało tylko pięciu radnych.

ZOBACZ TEŻ: Noc Muzeów w Jarosławiu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24