Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jasiołka łączy pokolenia

Jakub Hap
Archiwum Mariusza Skiby
Futbol. Klub istnieje już 37 lat. Grają w nim młodzi, ale trzon stanowią oldboje.

Klub powołano do życia 29 czerwca 1979 r. Inspiracją dla nazwy była rzecz jasna najbliższa rzeka, i tak jak w Krakowie zawiązano Wisłę czy w Opolu Odrę - w Hankówce powstała Jasiołka. O sile zespołu, podobnie jak miało to miejsce w przypadku innych LZS-ów, od początku stanowili miejscowi chłopcy. Ich idolami byli Lato, Deyna, Gadocha - chcieli zwyciężać, jak oni.

Bez boiskaI nic się w tej materii nie zmieniło, choć od tamtych chwil minęło już ponad ćwierćwiecze. No, może idole są inni i warunki do gry dużo lepsze.

- Przez lata nasz klub nie posiadał własnego boiska, mecze rozgrywaliśmy na różnych stadionach. Pierwszym był ten w pobliskich Roztokach, na co dzień spełniający też rolę pastwiska dla krów. Zdarzało się, że tuż przed meczem plac gry trzeba było uprzątnąć ze zwierzęcych odchodów - śmieje się Krzysztof Kudłacz, wieloletni gracz klubu z Hankówki, a dziś jego prezes.

I dodaje, że z czasami, w których mecze „u siebie” Jasiołka rozgrywała na boisku nieistniejącej już Polonii, wiąże się ciekawa historia z 1985 r.

- Podczas jednego z meczów ktoś z publiczności trafił sędziego ogryzkiem. Za karę trzy kolejne spotkania w roli gospodarza musieliśmy zorganizować na boisku oddalonym od Roztok o co najmniej 25 kilometrów. Padło na Brzyska. Co ciekawe, incydent z ogryzkiem był szczęściem w nieszczęściu, bo każde z tych trzech spotkań zakończyło się naszą wygraną - wspomina K. Kudłacz.

Dziś Jasiołka ma już własny stadion, ale droga do jego budowy była wyjątkowo kręta. Pierwsze boisko powstało w 1986 r., na działkach położonych przy gruntach dzierżawionych przez PKP. Piłkarzom i działaczom klubu nie było jednak dane długo się nim cieszyć. W 1988 r. przez stadion przeprowadzono linie wysokiego napięcia i obiekt musiał zostać zamknięty - mimo że społeczność klubu interweniowała w tej sprawie nawet u ówczesnego prezydenta Kwaśniewskiego.

Od 1992 r. Jasiołka posiada już boisko, którego nikt jej nie zabierze. Od jubileuszu 25-lecia ma również do dyspozycji szatnię z węzłem sanitarnym - stary barakowóz, gdzie piłkarze przebierali się przez lata, mógł przejść do historii. W 2013 r. przy obiekcie postawiono trybuny wyposażone w plastikowe krzesełka. Stadion doczekał się też ogrodzenia, parkingu, placu zabaw dla dzieci. A wszystko to owoc starań i pracy wielu społeczników, którzy zawsze mieli i będą mieć swój klub w sercu.

Lata nie grają roliJeżeli chodzi o kwestie stricte sportowe - grę o punkty Jasiołka rozpoczęła od zmagań w klasie W. Potem przez lata balansowała pomiędzy klasami C, B i A. Największym sukcesem w historii klubu było zakwalifikowanie się w 1984 r. do baraży, stanowiących szansę na awans do „okręgówki”.

W 2007 r. „Jasiołka” połączyła się z UOK Brzyszczki - działacze obydwu klubów uznali, że w obliczu emigracji zawodników (studia, wyjazdy za chlebem) taka fuzja to jedyna szansa na uratowanie sportowych tradycji sąsiadujących ze sobą osiedli. Jako że siedziba klubu mieści się w Hankówce, nazwa od rzeki przetrwała.

Obecnie Jasiołka występuje w B-klasie. W szeregach drużyny gra młodzież, ale nie brakuje też oldbojów. Grono to tworzą m.in. rockman Adam Pucykowicz, Piotr Przetacznik, Tomasz Kosiba (bramkarz), Andrzej Urban oraz Roman Juszczyk. Dwaj ostatni to żywe legendy klubu, broniące jego barw od początku lat 80. Obydwaj panowie są już po 50., ale formą i zaangażowaniem nie ustępują młodszym kolegom. Powodzenia, Jasiołko!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24