Chwile grozy przeżyli w nocy trzej mężczyźni jadący renault 19 w kierunku Jawornika Polskiego. Tuż przed godz. 21. na drodze wojewódzkiej nr 835 w Manasterzu ich auto z ogromną prędkością wpadło w ostry łuk. Przerwało barierę ochronną i runęło z 10-metrowej skarpy prosto do rzeki Mleczki, ścinając po drodze kilka drzew.
W samochodzie jechało trzech mężczyzn, ale na miejscu policjanci zastali tylko dwóch z nich. Trzeci wydostał się z auta i oddalił się.
- To nie pierwszy przypadek, że pijany kierowca ucieka z miejsca wypadku. Prawdopodobnie zdaje sobie sprawę, ze grozi mu dwa lata pozbawienia wolności - wyjaśnia Paweł Międlar, rzecznik KWP.
Poszukiwania ciągle trwają. 25 policjantów przeczesuje pobliskie lasy, w których mógł się ukryć. Dwójka pasażerów przebywa natomiast w policyjnym areszcie i pozostanie tam do wyjaśnienia sprawy. Podawali bowiem sprzeczne oświadczenia, co do liczby osób, które jechały samochodem oraz tego, kto nim kierował.
Żaden z nich nie odniósł poważniejszych obrażeń. Badania wykazały jednak, że są pod znacznym wpływem alkoholu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Szpak pokazał swojego towarzysza. Połączyła ich miłość od pierwszego wejrzenia
- Tomaszewska i Sikora spacerują z wózkiem. Wydało się, co ich łączy! [ZDJĘCIA]
- Urbańska obnaża się przed młodzieżą w sieci. Nie jesteście na to gotowi [ZDJĘCIA]
- Była naszą olimpijską królową. Dziś Otylię Jędrzejczak trudno rozpoznać [ZDJĘCIA]