Jedziesz na siatkarski Final Four? Schowaj szalik Resovii i uważaj na chuliganów

Rzeszowianie w weekend będą gospodarzem finałowego turnieju siatkarskiej ligi mistrzów. Hala na rzeszowskim Podpromiu jest zbyt mała, dlatego zespoły Zenitu Kazań, Trentino Diatec i Cucine Lube Civitanova podejmą w krajowskiej Tauron Arenie, jednej z największych i najnowocześniejszych hal widowiskowo-sportowych w Polsce. To tu swoje mecze rozgrywały m.in. reprezentacje Polski siatkarzy i piłkarzy ręcznych, a w poniedziałek z jedynym koncertem w Polsce wystąpiła amerykańska piosenkarka Mariah Carey.

Klub apeluje do fanów

Na widowni krakowskiej hali może zasiąść nawet 15 tysięcy kibiców. Chociaż przyjazd do Krakowa zapowiedzieli już sympatycy drużyn z Włoch i Rosji, najwięcej będzie sympatyków Asseco Resovii. Tylko tych najwierniejszych, zrzeszonych w stowarzyszeniu sympatyków drużyny przyjedzie trzy autokary. Na swojej oficjalnej stronie internetowej klub zamieścił apel do wszystkich swoich kibiców.

„W czasie Final Four Ligi Mistrzów w Krakowie, odbywa się mecz pomiędzy Wisłą Kraków a Górnikiem Zabrze. Ze względu na zbieżność barw klubowych Asseco Resovii Rzeszów i Cracovii miejscowa policja kieruje prośbę do kibiców naszej drużyny aby ze względów bezpieczeństwa nie zakładali barw klubowych poza TAURON Areną. Prosimy wszystkich o poważne potraktowanie tej informacji!” – czytamy w oświadczeniu.

- Apelujemy o ostrożność w trosce o bezpieczeństwo, nie chcemy, aby jakiś przykry incydent zepsuł to siatkarskie święto, na które czekaliśmy tyle lat – mówi Bartosz Górski, wiceprezes zarządu Asseco Resovii.

Na czym polega zagrożenie? Rzeszowianie podobnie jak Cracovia mają czerwono-białe barwy. Oba klubu przez sympatyków często są nazywane „pasiakami”, a klubowe koszulki i szaliki są właśnie w czerwono-białe pasy. Policjanci obawiają się, że chuligani identyfikujący się z Wisłą, widząc takie gadżety pomylą rzeszowian z sympatykami Cracovii.

- A chuligani sympatyzujący z oboma naszymi klubami rzeczywiście nie darzą się sympatią. Dlatego apeluję o zdrowy rozsądek, o nieprowokowanie niebezpiecznych sytuacji. Zapewniam, że my także będziemy robić wszystko, aby zapewnić kibicom bezpieczeństwo - mówi podinsp. dr Mariusz Ciarka, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Krakowie.
Mimo zaangażowania dużych sił policji i firm ochroniarskich rzeszowscy kibice mobilizują się we własnym zakresie. - Pod moją opieką trzema autokarami jedzie 160 członków klubu kibica. Ostrzegłem już wszystkich przed indywidualnymi wyjściami z hali. W sobotę i niedzielę będziemy trzymać się w grupie, jestem pewien, że gdybyśmy się rozeszli, ktoś z nas z szalikiem w barwach Resovii mógłby oberwać – mówi Marcin Pęckowski, szef grupy rzeszowskich kibiców.

Działacze rzeszowskiego klubu zwracają jednak uwagę, że apel dotyczy także kibiców niezrzeszonych w stowarzyszeniu, których w hali także będzie wielu. Asseco Resovia pierwszy, półfinałowy mecz z Zenitem Kazań zagra w sobotę o godz. 16.30. Turniej będzie transmitowany do 81 krajów, a rywalizację na żywo z hali ma relacjonować ponad 200 dziennikarzy i fotoreporterów z całego świata.