Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jeśli chcesz wiedzieć, jaki będzie twój mąż, zobacz, jak zachowuje się jego ojciec

Tatiana Mikułko/Gazeta Lubuska
Alicja Sikora mieszka w Gorzowie. Jest matką dorosłego syna. Jej hobby to praca. Uwielbia kontakty i rozmowy z ludźmi. Mówi o sobie: zapracowana emerytka.
Alicja Sikora mieszka w Gorzowie. Jest matką dorosłego syna. Jej hobby to praca. Uwielbia kontakty i rozmowy z ludźmi. Mówi o sobie: zapracowana emerytka. Fot. Kazimierz Ligocki
Tak twierdzi psycholog Alicja Sikora. I namawia, by przed małżeństwem dobrze się poznać, a także domy, z których pochodzimy.

- W ostatnich tygodniach dostaliśmy kilka listów od Czytelniczek, w których opisują swoje małżeńskie kłopoty. Na ten sam temat na naszej stronie internetowej jest dosyć obszerne forum. Wie pani, co najbardziej zaskoczyło mnie w tych wypowiedziach? To, że kobiety proszą mężów o zgodę na wieczorne wyjście z domu! Nie wydaje się to pani co najmniej dziwne?

- Jak byśmy nie oceniali takich zachowań, są one często przeniesione żywcem z rodzinnego domu. I nawet jeśli kobieta zarzeka się, że nie będzie tak samo postępować jak swoja matka, i tak to robi. Z listów Czytelniczek wynika, że zabrakło tam rozmów o tym, jak ma wyglądać małżeństwo. Zasady powinny być ustalone już na samym początku związku, także to, jak ma wyglądać podział ról i domowych obowiązków.

- Czy to nie jest oczywiste?

- Wielu parom tak się wydaje i stąd są później kłopoty. Rozdział domowych zadań trzeba przedyskutować i negocjować, bo każdy może mieć różne potrzeby i oczekiwania. Warto dowiedzieć się, jak nasz partner wyobraża sobie małżeństwo, co dla niego znaczy idealna żona, idealny mąż. Wiele kłopotów w małżeństwie wynika z tego, że nie potrafimy ze sobą rozmawiać. Wtłaczamy się w role dominujące i uległe, a powinniśmy być dla siebie partnerami. Z listów wynika jeszcze jeden problem - brakuje nastawienia na "my", jest natomiast na "ja, ty". Związek, małżeństwo, uczucie powinno być nadrzędne. Powinniśmy zastanowić się, co służy naszej miłości, co ją buduje, a co niszczy. Ogromną mądrością był roczny okres narzeczeństwa, przy którym upierali się nasi dziadkowie. Młodzi mieli czas, by się poznać i poznać swoje rodziny. Jest taka stara prawda - jeśli chcesz wiedzieć, jaki będzie twój mąż, zobacz, jak zachowuje się jego ojciec. Jak traktuje swoją żonę, dzieci, jak spędza wigilię. Miłość nie zawsze wystarcza, by stworzyć udany związek. Kobiety często łudzą się myśląc, że po ślubie zmienią męża. Otóż, nie. Chyba, że oboje będą tego chcieli. Panowie z kolei wierzą, że zawsze będą mieli w domu wesołą dziewczynę, ponętną kobietę, księżniczkę do 80 roku życia. Tylko, że księżniczki nie prasują koszul i nie szorują podłóg.

- A może kobiety same są sobie winne, bo biorą na siebie zbyt wiele obowiązków?

- Nie chcę używać słowa wina. Jeśli wpakujemy się w myślenie, kto jest tu winny, nie ma szans, by rozwiązać kłopoty. To pułapka, w którą wpada większość małżeństw.
Natomiast to, że kobiety biorą na siebie większość domowych obowiązków, często ma szlachetne korzenie - chcemy dać ukochanej osobie to, co najlepsze. Smaczny obiad, domowe ciasto, wyprasowaną koszulę, dopilnowane dzieci. Tylko, że nie da się być dobrą kucharką, terapeutką, powiernicą, przyjaciółką, wychowawczynią dzieci, idealną kochanką i robić to na mistrzowskim poziomie. Wiele kobiet ma nierealistyczną, może nawet neurotyczną potrzebę bycia idealną żoną. Robią wszystko same i perfekcyjnie. Temu nie sposób sprostać, dlatego staje się to przyczyną kryzysów. Zazwyczaj neurotyczny perfekcjonizm wynika z poważnych przeżyć osobistych. I wymaga pomocy psychologa, terapeuty. Kobiety często mają sprzeczne, wykluczające się oczekiwania. Chcą, by ich mąż zarabiał duże pieniądze, a narzekają, że go ciągle w domu nie ma. Nie można mieć ciastko i zjeść ciastko. Trzeba się zastanowić, czego chcemy - pieniędzy czy wieczorów we dwoje.

- A co z panami? Co oni robią źle?

- Zachowanie mężczyzn jest często odbiciem tego, jak wyglądało życie w ich rodzinnych domach. Ci panowie, którzy wychowali się w rodzinach z problemem alkoholowych lub w rodzinach przemocowych tak naprawdę nie wiedzą, co to znaczy być dobrym ojcem. Nie mają wzorca. Rolą kobiety jest, by dyskretnie ich tego nauczyć. Dać instrukcję obsługi dziecka. A o swoich oczekiwaniach mówić wprost, krótko i treściwie. Podczas ustalania podziału domowych obowiązków, radziłabym też nie trzymać się sztywno zadań męskich i damskich. Znam małżeństwo, w którym on piecze ciasta, a ona przyrządza ryby. I jest im dobrze.

- Dlaczego od kłopotów ze sprzątaniem domu niedaleka droga do kłopotów w sypialni? O tym też piszą nasze Czytelniczki.

- Jeśli kobiety mają żal, ból w sercu, to dopóki on nie minie, albo mężczyzna go nie ukoi, to trudno jest im się otworzyć na intymność. Mężczyźni są inaczej skonstruowani i nie mają tego problemu. Poza tym, kobiety bardzo często manipulują seksem. Mężczyźni bacznie nas obserwują i już też się tego nauczyli. Jedna z Czytelniczek napisała, że złe humory męża stara się poprawić seksem. To mnie uderzyło, bo oznacza, że ona sama ustawia się w pozycji uległości, biernego świadczenia usług seksualnych, a męża na pozycji decydenta, który korzysta z tych usług, gdy tego potrzebuje. A tylko wtedy, gdy oboje będą na równi - będą partnerami - możliwy jest między nimi szacunek. Jeśli nie ma szacunku, nie ma miłości i przyjaźni. Może być fantastyczny seks, ale nic poza tym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24