Jeśli zdawać na prawo jazdy, to najlepiej w Rzeszowie! [RAPORT]

Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego w Rzeszowie jest jednym z największych w kraju. Rocznie przeprowadza się tu ponad 60 tysięcy egzaminów na prawo jazdy. W ubiegłym roku testy zdawano tu 25390 razy, a jazdę 37604 razy.

Najwięcej na kategorię B – uprawniającą do prowadzenia samochodów osobowych. WORD Rzeszów przeprowadził na nią prawie 21 tysięcy testów i nieco ponad 30 tysięcy egzaminów praktycznych.

ZOBACZCIE ZDJĘCIA:

Eksperci rankomat.pl przeanalizowali właśnie statystyki Wojewódzkich Ośrodków Ruchu Drogowego z całego kraju, które zebrał portalnaukijazdy.pl

Z zestawienia największych ośrodków wynika, że kandydaci na kierowców w Rzeszowie mają powody do zadowolenia. Pod względem zdawalności egzaminów teoretycznych stolica Podkarpacia zajęła drugie miejsce, ustępując jedynie Lublinowi, gdzie skuteczność na testach wynosi 58,9 proc.

Rzeszów może pochwalić się zdawalnością na poziomie 58,5 procent, taką samą jak ośrodek w Bydgoszczy. Dla porównania – najsłabszy w zestawieniu Gorzów Wielkopolski to zdawalność na poziomie zaledwie 48,8 procent.

W części praktycznej Rzeszów jest krajowym liderem. Jazdę zalicza tu średnio 39,2 procent kursantów. Na drugim miejscu jest Wrocław (38,3 proc.), a na trzecim Białystok (38,1 proc.). Ostatnia w zestawieniu Łódź to zaledwie 24,9-procentowa skuteczność kursantów na egzaminach.

Robert Drozd, egzaminator nadzorujący w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Rzeszowie nie jest zaskoczony wysoką pozycją w rankingu.

- Kandydaci na kierowców bardzo dobrze radzą sobie z egzaminami, bo są do nich świetnie przygotowani. Okoliczne ośrodki nauki jazdy szkolą na wysokim poziomie, ich właściciele i egzaminatorzy bardzo przykładają się do szkolenia przyszłych kierowców. Jeśli kursant poświęci czas na naukę i przyłoży się do niej, bardzo często zdaje egzamin za pierwszym razem

– mówi Robert Drozd.

Janusz Stachowicz, dyrektor rzeszowskiego ośrodka dodaje, że jeszcze lepiej wypadają statystki zdawalności za pierwszym razem.

- Spośród osób, które podchodzą do egzaminu pierwszy raz, zalicza go co drugi kandydat na kierowcę. Ci, którym się to nie udaje, najczęściej padają ofiarą stresu, bo jakby nie patrzeć, jest on często duży. Egzamin na prawo jazdy to poważne wyzwanie, które pamięta się do końca życia – mówi Janusz Stachowicz.

W ubiegłym roku w WORD Rzeszów było tylko 7 oficjalnych skarg na wynik egzaminu. Dyrekcja ośrodka zapewnia, że każdy taki przypadek jest wnikliwie analizowany na podstawie zapisu wideo z egzaminu.

- Kamera zamontowana na placu i w samochodzie rejestruje przebieg każdego egzaminu, dlatego nie ma mowy o wątpliwościach, wszystko w spornej sytuacji możemy dokładnie wyjaśnić. Najczęściej kierowca mający uwagi do egzaminatora po obejrzeniu materiału przyznaje rację, że popełnił błąd, którego nie pamięta – mówi dyrektor WORD Rzeszów.

W Rzeszowskim ośrodku egzaminy wznowiono już po przerwie wywołanej epidemią. W ubiegłym tygodniu egzaminowano już na kategorie motocyklowe i pojazdy ciężkie. Od dzisiaj ruszają egzaminy na kategorię B. W tej chwili trzeba na nie czekać około 2 tygodnie.

Zobacz też: Pierwszeństwo pieszych przed przejściem: rząd chce się zająć bezpieczeństwem na drogach