Jest chętny do odmulenia zalewu na Wisłoku w Rzeszowie. Jeśli umowa zostanie podpisana prace ruszą w sierpniu

- Ofertę złożyło konsorcjum firm z Serocka i Warszawy. Jej wartość mieści się w kwocie, jaką zaplanowaliśmy na odmulanie rzeki w pierwszym etapie. Jeśli kontrola oferty potwierdzi, że spełnia ona wymogi postawione w przetargu, podpiszemy umowę i zlecimy rozpoczęcie robót – mówi Krzysztof Gwizdak z Państwowego Gospodarstwa Wodnego „Wody Polskie” w Rzeszowie.

Proces odmulania zalewu na Wisłoku w Rzeszowie został podzielony na dwa etapy.

W pierwszym, którego dotyczy obecny przetarg, wykonawca robót będzie musiał oczyścić dno zbiornika na kilometrowym odcinku od mostu Karpackiego (zapory) w kierunku Lisiej Góry. Fachowcy szacują, że do wydobycia będzie tu około 500 tys. m sześc. mułu. Prace rozpoczną się w sierpniu. Na początek zostanie odłowiona i przeniesiona w bezpieczne miejsce chroniona roślina – kotewka.

Następnie wykonawca przywiezie na zalew refuler i zorganizuje sobie zaplecze robót. Wywożenie urobku wydobytego z dna zaplanowano na przełom zimy i wiosny. Prace w cyklach jesienno-zimowych będą prowadzone do przełomu 2022 i 2023 roku.

ZOBACZ TEŻ: Mniejszy poziom wody na Wisłoku w Rzeszowie. Odwołano stan ostrzegawczy [ZDJĘCIA]

W drugim etapie, na który zostanie ogłoszony osobny przetarg, „Wody Polskie” poszukają wykonawcy odmulania rzeki na czterokilometrowym odcinku, który jest objętym programem ochrony przyrody „Natura 2000”. Tutaj do wydobycia jest około 180 tys. m sześc. mułu.

Odmulanie zalewu na Wisłoku to jedna z najpilniejszych inwestycji w stolicy regionu. Setki tysięcy metrów sześciennych mułu zostały naniesione tu przez nurt rzeki i zatrzymane przez stopień wodny, jaki tworzy most Karpacki, popularnie nazywany zaporą. Odmulenie zbiornika ma przywrócić mu walory rekreacyjne, ale przede wszystkim zapewnić miastu bezpieczeństwo w kwestii zaopatrzenia w wodę.

Wisłok powyżej zapory jest m.in. miejscem poboru wody użytkowej dla miasta. Miejscami rzeka jest tutaj tak zamulona, że głębokość wody od lustra do dna wynosi zaledwie 20-30 cm. Odmulanie podzielono na dwa etapy ze względu na protesty ekologów. Dzięki temu pierwszy etap można przeprowadzić pomimo protestów dotyczących górnej części rzeki.

ZOBACZ: Podwyższony poziom wody w Wisłoku