Tomasz Czarnota z rzeszowskiego sklepu "Elektrotel" przyznaje, że wentylatory są w ostatnich dniach najbardziej pożądanym produktem.
- Doszło do tego, że wiatraków zaczyna brakować. Ciężko je gdziekolwiek dostać! - przyznaje sprzedawca.
Podobnie jest z dmuchanymi basenami. Ze sklepowych półek znikają nawet drogie modele.
Sięgająca 33 stop. C. temperatura sprawiła, że mieszkańcy regionu szukali ochłody na basenach, kąpieliskach i w parkach. Więcej osób niż zwykle odwiedziło także jaskinię solno - jodową w Rzeszowie.
- W jaskini panuje temperatura 22-23 stop. C. W taki upał to miłe wytchnienie - mówi Anna Piastecka z Rzeszowa, która wczoraj szukała tam ochłody.
Niektórzy chłodu szukali... w sklepach.
- Jeden z klientów przez kwadrans stał przy stoisku z jogurtami. Myślałam, że coś mu się stało, ale gdy zapytałam okazało się, że tylko się chłodzi! - śmieje się ekspedientka z rzeszowskiego marketu.
W upały gorzej się czujemy.
- Codziennie mamy po ok. 100 wyjazdów - przyznaje Grażyna Mazur, dyspozytor w Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Rzeszowie. - W tak upalną pogodę najczęściej jeździmy do zawałów i ataków padaczki.
Aby uniknąć kłopotów osoby starsze, sercowcy oraz dzieci, nie powinni wychodzić z domu między godz. 10 a 15. Trzeba pić min. 2 l niegazowej wody dziennie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?