Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jest inwestor, nie ma zgody władz gminy Brzyska na sprzedaż terenu z niszczejącym pałacem

Grzegorz Michalski
Grzegorz Michalski
- Powiem szczerze: sprzedawać? Dla mnie byłaby to wielka strata – podkreśla R.Papciak.
- Powiem szczerze: sprzedawać? Dla mnie byłaby to wielka strata – podkreśla R.Papciak. fot. Archiwum
Do władz gminy Brzyska wpłynęło pismo od Dariusza Stachnika z Niepołomic. Przedsiębiorca zainteresowany jest zakupem niszczejącego pałacu w centrum Brzysk wraz z ponad 2-hektarowym terenem, który otacza zabytkowy pałac.

Jeszcze w latach 90. ubiegłego stulecia w pomieszczeniach pałacu mieściła się biblioteka oraz poczta. Później placówki przeniesiono w sąsiedztwo remizy, a budynek zaczął niszczeć. Przez lata władze gminy brak inwestycji w pałac tłumaczyły brakiem pieniędzy. Obiekt popada w coraz większą ruinę. Zagospodarowany jest jedynie teren wokół, gdzie postawiono ławki, pomnik oraz odbywa się regularnie wykaszanie. Przed kilkoma tygodniami do władz gminy zgłosił się prywatny inwestor, który wyraził chęć zakupu pałac wraz z przyległym terenem.

- Chciałbym przystosować obiekt do celów gastronomicznych z niewielkim zapleczem hotelowych. Moim celem jest nadanie mu kameralnego charakteru z podkreśleniem kultury regionu – napisał w liście do gminy Dariusz Stachnik z Niepołomic. – Ten pan był u nas na oględzinach, ale to czy działka zostanie sprzedana zależy od decyzji rady gminy – tłumaczył Stanisław Madejczyk, przewodniczący rady gminy Brzyska.

W sprawie sprzedaży pałacu i parku wokół o powierzchni 2,31 ha odbyło się zebranie radny sołeckich i radnych z Brzysk.

– Jest pytanie, czy zlecać procedurę, która będzie polegała na wycenie tej nieruchomości i ewentualnie wyrazić zgodę na jej zbycie czy zostawiamy ten temat z odpowiedzią, że rada gminy nie jest zainteresowana w chwili obecnej zbyciem tego pałacu – stawiał pytanie radnym wójt gminy Rafał Papciak. Zdaniem gospodarza gminy lepszym rozwiązaniem byłaby wieloletnia dzierżawa.

- To miłe, że ktoś zupełnie ze świata zainteresował się tym budynkiem. Dzierżawa podpisana nawet na 40 lat byłaby lepsza, niż wyzbycie się nieruchomości – nie kryje wójt Papciak. Nikt się dotychczas oficjalnie nie zwracał z tematem zakupu pałacu Kotarskich. - Nie jesteśmy w stanie w przybliżeniu podać, ile ta nieruchomość mogłaby kosztować. Nikt w urzędzie nie ma uprawnień rzeczoznawcy majątkowego – tłumaczy Papciak.

Podczas obrad rady gminy nikt z radnych reprezentujących mieszkańców miejscowości Brzyska nie zabrał głosu. Swoje stanowisko sprzeciwu wyraziła za to rada sołecka.

- Stanowisko innych osób jest takie, żeby się wstrzymać. Do tej pory nie było większych szans na pozyskanie środków. Teraz w związku z nowymi programami pojawiają się całkiem konkretne szanse na to, żeby ten budynek ratować. Cały czas jestem na stanowisku, że mogłoby być to partnerstwo publiczno-prywatne lub długoletnia dzierżawa budynku pod godziwe usługi. Powiem szczerze: sprzedawać? Dla mnie byłaby to wielka strata – podkreśla R.Papciak.

Wobec braku głosów od radnych z Brzysk szef rady postawił sprawę jasno. - Zostawiamy ten temat do przemyślenia. Przyszły czasy takie, że chętni na kupno będą. Może uda się kiedyś coś wymyślić i poprawić ten obiekt z inicjatywy gminy – mówił przewodniczący Madejczyk.

Szef rady jest zdania, że póki co gmina realizuje inne inwestycje i być może uda się kiedyś uzyskać dofinansowanie również na ten pałac. Madejczyk obawia się też, że jeśli teren kupiłby prywatny przedsiębiorca, to nie ma pewności, że mieszkańcy będą mieli dostęp do parku, który otacza ruiny pałacu.

- Mieszkańcy gminy Brzyska nie mają za bardzo się gdzie przejść i co będą chodzić z dziećmi w kierunku Liwocza? Ten park, to takie miejsce, które żyje. Może kiedyś gmina się tym zajmie. Moje zdanie jest takie, że poczekajmy, bo rozwijamy się teraz i robimy inne inwestycje. Kiedyś w przyszłości my, może inna rada zdobędzie pieniądze i wybuduje coś pięknego – podsumował radny S.Madejczyk. Podobnego zdania jest radna z miejscowości Dąbrówka. - Uważam, że to nasz majątek i nie ma sensu się go wyzbywać – zakończyła dyskusję o sprzedaży pałacu radna Maria Cisoń.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaslo.naszemiasto.pl Nasze Miasto