Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jest już cała kwota dla Amelki!

Anna Janik
Dzięki wpłatom na konto i licytacjom Amelkę z Rzeszowa, która walczy z nowotworem mózgu, zoperuje niedługo słynny neurochirurg z Niemiec.

O walczącej z nowotworem mózgu Amelce Wilkos pisaliśmy niecałe 2 tygodnie temu, kiedy jej rodzice na naszych łamach zdecydowali się prosić Czytelników o pomoc. Bo zdrowie ich córki zależało od bardzo ryzykownej operacji, której nie podjęli się polscy lekarze. Zrobił to natomiast wybitny niemiecki prof. Schuhmann z kliniki w Tuebingen w Niemczech. Niestety, taka operacja kosztuje 43 tys. euro, a rodziny Amelki utrzymującej się jedynie z jednej pensji nie było na nią stać.

Dlatego zaraz przed świętami ruszyła zbiórka na portalu siepomaga.pl, fundacja Kawałek Nieba uruchomiła specjalne subkonto dla Amelki, a jedna ze znajomych rodziny rozkręciła na Facebooku licytację przedmiotów i usług, z których dochód został przeznaczony właśnie dla rodziny Wilkosów.

Efekty akcji przerosły najśmielsze oczekiwania.

- W niespełna 2 tygodnie udało się uzbierać 270 tys. zł, czyli o 80 tys. więcej niż było potrzeba - cieszy się Sławomir Wilkos, ojciec dziewczynki. - Dzięki temu uda się pomóc także kolejnemu dziecku, bo nadwyżkę pieniędzy przekażemy fundacji - dodaje.

Z samych licytacji, w których wzięło udział aż 8,5 tys. osób, zebrano 60 tys. zł. Na koncie fundacji pojawiło się 140 tys. zł. Jak zauważyli rodzice, dużych wpłat, nawet na 20 tys. zł, dokonały działające w Rzeszowie firmy. W tym Restal Plus, Inżynieria, Valeant i Bank Spółdzielczy w Tyczynie.

Ekspresowo zebrana kwota oznacza, że Amelka za ok. 4-6 tyg. będzie mogła pojechać do Niemiec na operację. Dziś zaczyna kolejny cykl chemioterapii, po którym będzie potrzebowała kilku tygodni na dojście do pełni sił. W to, że będzie gotowa, jej rodzice nie wątpią. Dobrze znosi leczenie, często się uśmiecha i prawidłowo rozwija. Jest bardzo bystrym i zdolnym dzieckiem, bo bez problemu zapamiętuje wierszyki i słowa piosenek.

- Jesteśmy bardzo zbudowani wszystkim tym, co się ostatnio działo i ogromnie wdzięczni wszystkim, którzy nas wsparli - mówi Sławomir Wilkos. - My jako rodzice nie mieliśmy wyjścia, mogliśmy bezczynnie czekać, aż ta tykająca bomba w głowie naszej córeczki wybuchnie albo prosić innych o pomoc. Z całego serca dziękujemy za zrozumienie i wsparcie - dodaje.

ZOBACZ TEŻ: Drużyna Szpiku. Gwiazdy wspierają dzieci chore na raka

Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24