Wielgosz, szósta zawodniczka na 800 m w mistrzostwach Europy, pokazywała w tym sezonie obiecującą formę, potrafiła zejść poniżej dwóch minut, stąd półfinał wydawał się w zasięgu. Niestety, już w biegu eliminacyjnym resoviaczce brakło mocy - zajęła ostatnie miejsce z czasem 2:02.54 min i trafiła do repasaży (nowość na igrzyskach).
Nie czułam się najlepiej podczas biegu, nie układało się to kolorowo. Ostatnie dwieście trzeba było odpuścić, żeby przygotować się do repasaży biegu
tłumaczyła Anna po eliminacjach.
W repesażach zadanie było bardzo trudne - 24 biegaczki walczyły o 6 miejsc premiowanych awansem. Do półfinału wchodziły zwyciężczynie poszczególnych biegów plus dwie z czasami.
Walczyła z sobą, zamiast z rywalkami
Po starcie lekkoatletka z Rzeszowa trzymała się z tyłu stawki, ale zachowywała kontakt z czołówką. Drugie okrążenie rozpoczęła na szóstym miejscu, ale drugiego oddechu nie złapała - strata do rywalek stawała się coraz większa. Anna dobiegła do mety jako siódma z fatalnym czasem 2:05.77 min. To rezultat o ponad 6 sekund (!) gorszy od jej najlepszego wyniku w sezonie (1:59,07 s).
- Jestem bardzo rozczarowana, jest mi smutno i wstyd. Trzeba teraz coś zmienić - wyznała Anna w rozmowie z Eurosportem. - Naprawdę, nawet po pierwszym biegu liczyłam, że będzie lepiej. A tu w połowie dystansu straciłam siły, co mnie podminowało. Robiłam co mogłam, gdy zaczęłam tracić dystans, to walczyłam już sama ze sobą. A chciałam walczyć z rywalkami i wygrać bieg - mówiła ze smutkiem w głosie.
Czułam się dziś zestresowana po prostu. To mi też odbierało siły. Co więcej... Po prostu, duże rozczarowanie i smutek, to jest duży ból, bo tak naprawdę wszystkich zawiodłam. Jest mi wstyd. Chcę walczyć o przyszłoroczne mistrzostwa świata. Nie zadowala mnie sam występ na tak dużej imprezie. Dzisiaj wyszła lipa, nie wiem jak już ująć... Nie będę teraz płakać, ale gdy wrócę do hotelu i wszystko puści, to pewnie tak będzie.
powiedziała biegaczka znad Wisłoka
Musi porozmawiać z trenerem
Zawodniczka wspomniała ponadto, że od kilku tygodni zmaga się z bólem ścięgna Achillesa, co zapewne miało wpływ na start w Paryżu.
- Ostatnie trzy tygodnie były trudne. Miałam i mam problem ze ścięgnem Achillesa, ale trenowałam bardzo mocno. Wszystkie założenia wypełniłam, ale czuję się zmęczona. Chyba było za mocno. Nie jestem teraz pewna co z drugą częścią sezonu – stwierdziła biegaczka Resovii.
Wprowadzam zmiany, bo trzeba iść do przodu. Trzeba szybko wyciągnąć wnioski dot. treningu. Jeśli idzie nie tak i mam wątpliwości, to szybko to widać po wynikach. Musimy porozmawiać z trenerem, jakie pojawią się pomysły
powiedziała podopieczna Jacka Kostrzeby.
Na początku coś poczuł
Eliminacje biegu na 100 metrów składały się z ośmiu biegów. Z każdego z nich awans do półfinału miało uzyskać po trzech najlepszych biegaczy. Stawkę uzupełniała trójka zawodników z czasami.
Oliwer Wdowik był jedynym reprezentantem Polski w tej konkurencji. Legitymujący się rekordem życiowym 10,23 zawodnik stanął w szranki w rywalami, z których aż sześciu rmiało lepsze „życiówki”.
Już od startu Oliwer odstawał od stawki. W drugiej połowie dystansu już tylko truchtał. Efektem słabiutki wynik 11,53 s.
- Ciężko jest mi powiedzieć. Na początku coś poczułem, więc bieg nie był pewny – komentował nasz biegacz w rozmowie z Eurosportem. - Później pojawiły się skurcze. Nie wiem, czego to jest kosztem. Nie chcę się nad tym rozwodzić. Przyjechałem, aby się tym bawić i cieszyć. Z tą radością będzie trochę ciężko, ale jestem na igrzyskach i to mi na razie wystarczy. Głowa do góry i za cztery lata znów - skomentował podopieczny trenera Janusza Mazura.
Polska wygrywa na inaugurację
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Ewa Wachowicz wkręciła męża do telewizji. Na pewno kojarzycie ten głos
- Tak z bliska i w pełnym świetle wygląda twarz Agaty Dudy. Widać każdą zmarszczkę
- Marcin Hakiel i jego ciężarna ukochana wyszli z ukrycia. Zrobili show na ulicy!
- Michał Koterski z pompą otworzył ODWYK dla bogaczy. Cena za dobę zwala z nóg