Jest ponad 400 propozycji wydania unijnych milionów

- My o pieniądze walczymy wspólnie z Miejscem Piastowym, Krościenkiem Niżnym, Chorkówką, Jedliczem, Wojaszówką i Korczyną.

Za 288 mln zł chcemy zbudować obwodnicę miasta, która poprawi komunikację między tymi miejscowościami i ułatwi ludziom dojazd do pracy i szkół

Postawiliśmy na współpracę, bo wiemy, że w nowym rozdaniu funduszy to wspólne projekty będą dodatkowo premiowane. Bardzo zależy nam na tych pieniądzach - mówi Tomasz Soliński, wiceprezydent Krosna.

Chociaż na dofinansowanie inwestycji z kolejnej puli pieniędzy Unii Europejskiej będzie można liczyć dopiero w nowym roku, podkarpackie samorządy, firmy i organizacje na zgłaszanie marszałkowi propozycji miały czas do 20 sierpnia. Wiele z nich wysłało je pocztą, dlatego do urzędu marszałkowskiego jeszcze kilka dni temu docierały ostatnie listy.

- Z ponad 400 przedsięwzięć marszałek będzie musiał wybrać ok. 50-70 najciekawszych, mających największe szanse na dotację. Listę prześlemy do ministerstwa rozwoju regionalnego. Zadanie nie będzie łatwe, bo jak np. zdecydować, co jest ważniejsze: budowa laboratorium neutronowego czy centrum sportów zimowych z torem saneczkowym? - mówi Tomasz Leyko, rzecznik marszałka województwa podkarpackiego.

Co zgłosiły podkarpackie samorządy? Na liście życzeń bryluje Rzeszów, którego propozycje są jednymi z najdroższych.

- Chcielibyśmy dofinansować budowę nadziemnej, miejskiej kolejki pasażerskiej, oraz szybkiej kolei dla aglomeracji rzeszowskiej. Oba projekty są warte w sumie ponad pół miliarda złotych - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

W rzeszowskiej części koncertu życzeń jest mowa także o nowej hali sportowej, którą za ok. 200 mln zł miasto chce budową na osiedlu Zwięczyca

- To obiekt z lodowiskiem chowanym pod trybuny, na których zmieściłoby się 10 tysięcy kibiców - dodaje Chłodnicki.

Na sport stawia także Stalowa Wola. - Z tematami strategicznymi dla miasta uporaliśmy się samodzielnie, teraz przyszedł czas na infrastrukturę sportową. Na bazie stadionu lekkoatletycznego chcielibyśmy zbudować jeden z największych w Polce ośrodków szkoleniowo-sportowych. Nasi lekkoatleci są coraz lepsi, ale brakuje im bazy treningowej z prawdziwego zdarzenia - argumentuje Andrzej Szlęzak, prezydent Stalowej Woli.

Komenda Wojewódzka Policji chce pieniędzy m.in. na rozbudowę laboratorium kryminalistycznego oraz bazy szkoleniowej dla policjantów. - Technologia idzie niesamowicie do przodu, aby skutecznie walczyć z przestępcami musimy się ciągle rozwijać. Niestety koszty utrzymania i rozwoju laboratorium są potężne. Podobnie jak szkoleń dla naszych funkcjonariuszy i pracowników, których jest ponad 5500 - mówi Paweł Międlar, rzecznik podkarpackich policjantów.

Przedsięwzięcie naukowe chce realizować także Mielec. - Nasze miasto to przede wszystkim lotnictwo. Dlatego chcielibyśmy stworzyć u nas centrum nauki i techniki lotniczej oraz kosmicznej. Byłoby to coś na kształt warszawskiego centrum nauki Kopernik, tyle, że na mniejszą skalę. Widzimy w nim symulatory lotów oraz ciekawe eksponaty i literaturę - wylicza Monika Szczodry, sekretarz miasta Mielca. Inwestycję wycenia na 75 mln zł.

Bardziej przyziemne potrzeby ma Przemyśl, który potrzebuje 100 mln zł na budowę elektrociepłowni zasilanej biomasą. - W odróżnieniu od dzisiejszej ciepłowni, do produkcji ciepła nie używalibyśmy wówczas węgla, ale ekologicznego materiału. To np. odpady drewniane i zbożowe, albo specjalne gatunki drzew, na czele z topolą i wierzbą energetyczną. Nasz pomysł ma skutkować przede wszystkim poprawą jakości powietrza w mieście - wyjaśnia Kazimierz Stec, szef Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Przemyślu.

Niewielka Bircza dzięki unijnej dotacji chce dorównać popularnym wśród mieszkańców Podkarpacia kurortom na Węgrzech. - Potrzebujemy 90 mln zł na budowę aquaparku i zespołu kąpielisk korzystających ze złóż wód geotermalnych, które mamy pod ziemią. Wykorzystując ten potencjał, stalibyśmy się wizytówką Podkarpacia, która ściągnęłaby turystów z całej Polski - zapewnia Józef Żydownik, wójt gminy Bircza.

Sporo propozycji złożyły marszałkowi także firmy prywatne. Np. sanocki Autosan liczy na dofinansowanie wartego 37 mln zł projektu budowy ekologicznych autobusów miejskich i turystycznych. - Taka kwota pozwoliłaby nam uruchomić linię produkcyjną dla pojazdów zasilanych gazem ziemnym i elektrycznych. To przyszłość motoryzacji, inwestycja pomogłaby nam zaistnieć na rynku na wiele lat - wyjaśnia Franciszek Gaik, prezes sanockiej fabryki.