Jest szansa na przystanek MZK przy ul. Sobieskiego w Przemyślu. Pomógł list, który mieszkańcy wysłali do prezesa PiS?

Sobieskiego to ulica wylotowa z Przemyśla, tzw. serpentyny. Na całej długości kręta, jest na niej spory ruch. Ze względów bezpieczeństwa, władze miejskie nie zdecydowały się na umieszczenie na niej przystanku autobusowego. Z kolei jego brak jest sporą uciążliwością dla mieszkańców, głównie ludzi starszych i schorowanych. Wielokrotnie interweniowali w swojej sprawie, kilka miesięcy temu chcieli prosić o wsparcie papieża Franciszka. Wreszcie, kilka tygodni temu, napisali list do Jarosław Kaczyńskiego.

Pod pismem odpisało się 27 osób.

„Prosimy o wskazanie na listy (wyborcze - przyp. NZ) nowych osób, które będą wsłuchiwać się w głos ludzi i będą nastawione na realizację ich potrzeb, w duchu deklarowanych przez Pana Prezesa idei” - prosili mieszkańcy.

Wówczas zareagował Janusz Hamryszczak, obecny zastępca prezydenta Przemyśla i kandydat PiS na prezydenta tego miasta. To w niego głównie uderzał list mieszkańców. Stwierdził, że dziwi się autorom listu, bo, jak tłumaczył, to właśnie dzięki niemu, a wbrew wielu urzędnikom, zastało zaplanowane zebranie komisji bezpieczeństwa, która miała się wypowiedzieć o możliwości ulokowania przystanku.

Wczoraj faktycznie doszło do spotkania komisji. Uczestniczący w nim policjant ruchu drogowego stwierdził, że obecnie na ul. Sobieskiego nie ma możliwości wybudowania przystanku.

Wspólnie znaleziono jednak inne rozwiązanie, które, o ile zostanie zrealizowane, zadowoli mieszkańców. Przystanek miałby się znajdować przy końcowym fragmencie ul. 3 Maja (od strony miasta). Mają się w tej sprawie odbyć rozmowy z Miejskim Zakładem Komunikacji.

ZOBACZ TEŻ: W Przemyślu otwarto tor do miniżużla. To pierwsza tego typu inwestycja na Podkarpaciu

POLECAMY TAKŻE: