Jest źle, ma być lepiej

Wskaźnik bieżącego klimatu koniunktury, za wyjątkiem woj. dolnośląskiego, gdzie wyniósł 0,0, jest wszędzie ujemny: w woj. śląskim (- 10,0), w opolskim (- 7,9), lubuskim (- 6,9), lubelskim (- 6,7) i mazowieckim (- 5,9). W woj. podkarpackim wyniósł on - 3,9.
Prowadzone przez Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową obserwacje stanu gospodarki w 2001 roku. wskazują, że przez cały rok utrzymywała się zła koniunktura. Średni wskaźnik bieżącej koniunktury wyniósł dla Polski - 4,8, a jego wartość nigdy nie była dodatnia.
Bardziej optymistyczne od bieżących ocen są prognozy na najbliższy okres. Tu w wielu województwach przewiduje się poprawę koniunktury. Największy optymizm panuje w woj. dolnośląskim (+ 2,1), w wielkopolskim (+ 1,1) oraz małopolskim i kujawsko-pomorskim (po + 0,8). Ale nie brakuje też pesymistów, o czym świadczą prognostyczne wskaźniki koniunktury np. w woj. lubelskim (- 8,7), świętokrzystim (-7,8), podlaskim (- 7,3), lubuskim (- 6,0).
Pozycja woj. podkarpackiego jest dość wysoka. Ze wskaźnikiem - 0,9 plasujemy się na 4 miejscu. Wprawdzie jest on minusowy, coi świadczy, że nastąpi dalsze pogorszenie koniunktury, niemniej spadek będzie niewielki. Można to dwojako interpretować: albo, że w gospodarce coś drgnie i należy oczekiwać czegoś w rodzaju odbicia się od dna, albo też, że jest już tak źle, iż nie ma gdzie spadać.
Badania prowadzone są metodą testu koniunktury, a pytania zawarte w ankietach wypełnianych przez przedsiębiorców dotyczą poziomu produkcji i zatrudnienia, zmian popytu, zamówień itp. Na podstawie salda odpowiedzi pozytywnych i negatywnych wylicza się wskaźnik klimatu koniunktury.
Dodatnie wartości wskaźnika klimatu koniunktury oznaczają, że jej stan, w odczuciu ankietowanych, w stosunku do okresu poprzedniego poprawił się. Wartości ujemne oznaczają, że mamy do czynienia ze zjawiskiem odwrotnym.