Jezioro Tarnobrzeskie tylko dla ekipy filmowej. We wtorek w Tarnobrzegu kręcono ujęcia do reklamy sieci restauracji McDonald's

We wtorek od samego rana nad akwen w Tarnobrzegu nie wpuszczano samochodów. Zaskoczeni mieszkańcy od rana dopytywali, dlaczego magistrat nie wydał wcześniej komunikatu o utrudnieniach. Na nasz telefon interwencyjny otrzymaliśmy też pytanie, ile zarobi na tym miasto.

Pracownicy Rejonu Dróg Miejskich od rana pilnowali, aby kierowcy i rowerzyści nie wjeżdżali nad jezioro. Obstawili wjazd główny przy Wisłostradzie i skrzyżowanie ulicy Żeglarskiej z Siarkową. U większości osób, które chciały odwiedzić okolicę w słoneczny dzień, zakaz nie spotkał się ze zrozumieniem.

- Niektórzy bardzo się denerwują, mają do nas pretensje - usłyszeliśmy od pilnujących wjazdu. Dopiero przed godziną 20 Straż Miejska poinformowała nas, że drogi nad jeziorem są już dostępne.

Studio filmowe Dobro z Warszawy nagrywa materiał reklamowy na zlecenie sieci restauracji McDonald’s. Utrudnienia potrwają tylko we wtorek

- informowała media w odpowiedzi na interwencje Joanna Rybczyńska z Biura Promocji Miasta i Współpracy z Mediami Urzędu Miasta Tarnobrzega. Jak dodała, realizatorzy wystosowali pismo z prośbą o zgodę i otrzymali ją od prezydenta miasta.

Samochody ekipy filmowej stacjonowały na parkingu przy ulicy Plażowej. Produkcja wybrała do ujęć reklamowych tę drogę, bo idealnie spełniała oczekiwania: prosta, malowniczo położona i niemal bez aut. Filmowcy przejeżdżając wcześniej drogą wojewódzką 871 przyznali, że duże wrażenie wywarł na nich widok na Jezioro Tarnobrzeskie.

Kolejne zdjęcia do reklamy będą kręcić w środę w Sandomierzu.