Już w 36. sekundzie prowadzenie gospodarzom dał ładny strzał Sebastiana Pawlaka.
Z upływem czasu jarosławianie grali statycznie, nie szarżowali. Zemściło się to w 26. minucie, gdy dobre dogranie z rzutu wolnego Krystiana Grędy na bramkę zamienił Piotr Korytko. Sześć minut później JKS na prowadzenie wyprowadził kolejnym ładnym uderzeniem Pawlak.
Druga część meczu rozpoczęła się od idealnej okazji Bartłomieja Raby, który fatalnie spudłował z kilku metrów.
W 69. minucie dogodną okazję miał Tomasz Walat - nowy nabytek jarosławian - jednak jego dwie próby zostały zablokowane przez obrońców gości. Pięć minut później do wyrównania doprowadził Łukasz Tyrawski, uderzając bardzo ładnie zza pola karnego.
Napastnik gości w całym meczu przejawiał wielkie chęci do gry, jednak był osamotniony, nie miał wsparcia w kolegach z drużyny. Cztery minuty przed końcem za lekko uderzył Paweł Gałuszka.
W doliczonym czasie gry, gdy gospodarze zaciekle atakowali padło rozstrzygające trafienie - wrzutkę Andrzeja Kota niefortunną interwencją do własnej bramki skierował Korytko i jarosławianie zdobyli komplet punktów, choć styl zwycięstwa nie był przekonujący.
JKS JAROSŁAW - ŻURAWIANKA ŻURAWICA 3-2 (2-1)
1-0 Pawlak (1 - błąd Korytki, uderzenie z 16 metrów), 1-1 Korytko (26 - głową, po dograniu Grędy z wolnego), 2-1 Pawlak (32 - uderzenie z 18 metrów), 2-2 Tyrawski (74 - uderzenie z ok. 25 metrów), 3-2 Korytko (90+2 - samobójcza).
Składy obydwu drużyn, noty oraz pomeczowe wypowiedzi znajdziesz w poniedziałkowym Stadionie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?