Joanna Janowska-Augustyn: Człowiek jest tematem moich prac

Nagrodzona praca, zatytułowana "Kolej rzeczy". (fot. Joanna Janowska-Augustyn)- Jaki miała pani pomysł na nagrodzoną pracę?

- To grafika wykonana w technice druku cyfrowego, jedna z czterech części cyklu zatytułowanego "Kolej rzeczy". Prace dotyczą kondycji człowieka, naturalnej kolei rzeczy od narodzin do śmierci. Grafika pokazuje korpus ludzki widziany od tyłu, jakby wciśnięty w prześcieradło, jakby wyłaniał się z niego. Może się kojarzyć z narodzinami. To nie fotografia, jak niektórzy sądzą, ale rysunek. Trudno opowiedzieć o pracy, bo sama powinna mówić za siebie wówczas, gdy się ją ogląda. Staram się nie narzucać interpretacji. Grafika jest formatu 100 na 140 cm. Wymagała żmudnej pracy. Wielokrotnie wracałam do cyklu i poprawiałam go.

- Jak pani przyjęła wiadomość o wygranej?

- To dla mnie bardzo duży sukces, prestiżowa nagroda. Krakowskie Triennale to jedna z największych imprez grafiki w Europie i na świecie. Konkurencja była ogromna. Wielu wybitnych artystów zaprezentowało swoje prace. W pierwszym etapie na konkurs nadesłano ok. 5 tys. zgłoszeń z całego świata.

- Co urzekło panią w sztuce, jaką jest grafika?

- Dość oszczędna forma wypowiedzi, zawężenie kolorów do bieli i czerni. Przez to jestem w stanie mocniej, dosadniej się wypowiadać. Równolegle jestem też klasycznym rysownikiem. Moja grafika w dużej mierze opiera się na rysunku. Dominuje tematyka dotycząca człowieka i życia. Grafika artystyczna to moja pasja, powołanie.