We Włoszech, Francji, czy Hiszpanii, turystyka jest najbardziej dochodową dziedziną gospodarki, przynoszącą budżetowi państwa najwięcej profitów. Wyprzedza takie branże jak przemysł samochodowy, czy zbrojeniowy. Czy tak będzie u nas?
- Na wybrzeżu Costa Brava w Hiszpanii pokazywano mi tereny do inwestowania w obiekty turystyczne. Każda działka miała doprowadzoną wodę, prąd, telefon, kolektor ściekowy. Inwestor miał tylko wybudować pensjonat lub hotel. Kiedy podobna sytuacja zaistnieje w Bieszczadach czy na Podkarpaciu - pyta Józef Szymbara,
Pan Józef jest wieloletnim działaczem PTTK oraz prezesem spółki Bieszczadzkie Schroniska i Hotele Górskie z siedzibą w Sanoku. To człowiek, który od lat uparcie lansuje tezę, że turystyka powinna stać się kołem zamachowym rozwoju gospodarczego Podkarpacia. Szymabara działa w pojedynkę. Twierdzi, że trafia na grunt skalisty, a jeśli otrzymuje wsparcie to wyłącznie werbalne.
Turystycznego bakcyla połknął jeszcze na początku lat 70., kiedy studiował na rzeszowskim WSP. Wykorzystując wolne od nauki chwile uczestniczył w górskich rajdach. Przemierzył wzdłuż i wszerz całe Beskidy i Karpaty, także na terenach ówczesnej Czechosłowacji, Bułgarii, Rumunii.
Udało mu się również "zaliczyć" Alpy francuskie i austriackie. Lubił podglądać, obserwować, porównywać. Fascynował go dynamiczny rozwój turystyki na zachodzie Europy, fakt, że dobrze zorganizowana służy jako intratne źródło zarobkowania i sprzyja rozwojowi całych regionów. Zastanawiał się, czy tak może stać się w Polsce, a zwłaszcza w Bieszczadach, których walory krajobrazowe, przyrodnicze, klimatyczne wydają mu się nie mniej atrakcyjne niż w znanych zakątkach starego kontynentu.
Poznał turystykę dwóch stron. Najpierw chodząc po górach, później działając w gospodarce turystycznej. Do 1985 roku był zastępcą dyrektora WPT "Bieszczady" w Lesku. W tym czasie chylił się ku upadkowi Okręgowy Zespół Gospodarki Turystycznej PTTK w Sanoku.
- Koledzy z Zarządu Głównego PTTK w Warszawie poprosili mnie, czy nie spróbowałbym postawić sanockiego oddziału na nogi. Zdecydowałem się - wspomina.
Szymbara zapytany, czy miał koncepcję uzdrowienia OZGT twierdzi, że owszem. Oparta była na znajomości bieszczadzkich realiów.
- W całym Beskidzie Niskim nasze Towarzystwo miało dobrze rozwiniętą sieć górskich szlaków, ale nie były one w sposób optymalny zagospodarowane obiektami turystycznymi. Wiele wcześniejszych schronisk powstało zupełnie przypadkowo. Chodziło mi o to, by turysta idąc szlakiem 400-500 kilometrów przez kilka, czy kilkanaście dni, mógł po 8 godzinach wędrówki wstąpić do schroniska, zaś po kolejnym etapie zatrzymać się w następnym obiekcie.
Przyznaje, że ów niezbyt skomplikowany plan rozwoju bazy turystycznej, który w efekcie zakończył się sukcesem, miał swój pierwowzór na Zachodzie. Dobrze wiedział, że w Alpach francuskich, czy włoskich istnieją niewielkie obiekty, a u podnóża gór funkcjonuje dobrze rozwinięta infrastruktura usługowo-turystyczna.
Chce, by podobnie stało się w Bieszczadach, chociaż zdaje sobie sprawę, że będą one jeszcze dość długo czekały na taką infrastrukturę, jak Chamonix.
Od czegoś jednak trzeba było zacząć. Dlatego w górach budował, bądź modernizował drewniane schroniska i bacówki dla wędrowców, zaś u podnóża Połoniny Wetlińskiej i Caryńskiej postanowił wznieść duże obiekty o wysokim standardzie.
Firma kierowana przez Szymbarę, to prawdziwy potentat turystyczny w Bieszczadach. Posiada 1200 miejsc noclegowych oraz 700 konsumpcyjnych. PTTK na Podkarpaciu, to również kilka tysięcy przewodników górskich, organizatorów turystyki, ochroniarzy przyrody itd. Z myślą o coraz lepszym wykorzystaniu istniejącej bazy, Szymbara mocno zaangażował się w reklamę i promocję walorów turystycznych regionu Polski południowo-wschodniej.
Marzy o tym, bu rozwój infrastruktury służącej również turystyce włączyli się wszyscy zainteresowani, żeby potem dobrze na niej zarabiać. Chodzi o łączność, energetykę, drogownictwo, ochronę środowiska. A także administrację wojewódzką i samorządy gmin. Na dziś do tego współdziałania jeszcze daleko.
Prezes Szymbara zaczął mocno inwestować w ekologię. Kolektory słoneczne, pompy cieplne i mała elektrownia wodna. To urządzenia wchodzące w skład ekologicznego kombinatu, jakim jest Hotel Górski wraz z campingiem w Ustrzykach Górnych.
Cały cieplny kombinat funkcjonuje pod elektroniczną kontrolą. Na ekranie komputera ukazuje się kompletny schemat cieplnej sieci. Instalacje, w których płynie ciepła woda są zaznaczone na czerwono. Zimna na niebiesko. W razie awarii od razu widać która część instalacji jest niesprawna i szybko można usunąć usterkę.
Hotel górski ma 120 miejsc noclegowych. A jego kubatura wynosi 3 tysiące metrów sześciennych. Ogrzewana jest też woda w basenie kąpielowym wewnątrz hotelu.
Zachęcony dobrymi efektami ekologicznych rozwiązań przy Hotelu Górskim, prezes Szymbara zaczął inwestować w kolejne obiekty. Na schronisku PTTK "Kremenaros" w Ustrzykach Górnych zainstalowano 95 metrów kwadratowych. kolektorów słonecznych.
Schronisko w Komańczy im. Ignacego Zatwarnickiego wzbogaciło się o 72 metry kwadratowe kolektorów. Bacówka "Pod Honem" w Cisnej ma obecnie 54 metry kwadr. kolektorów słonecznych.
Dom Wypoczynkowy w Wetlinie wzbogacił się o 140 metrów kwadr. kolektorów.
Hotel Górski w Wetlinie dysponuje obecnie 27 metrami kwadratowymi kolektorów słonecznych, które wykorzystywane są głównie do ogrzewania wody w obiekcie.
Bieszczadzkie Schroniska i Hotele Górskie sp. z oo. zainwestowały już 2,5 miliona złotych w ekologię. - Wszystkie te inwestycje przynoszą wymierne efekty ekologiczne i ekonomiczne. Są też doskonałą promocją rozwiązań ekologicznych, jakie można stosować na terenach chronionych - dodaje prezes Szymbara.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Wspólny występ Roksany Węgiel i Kevina Mgleja w cieniu tragedii. Tylko u nas
- Córka Lindy wyłoniła się z niebytu. Rodzice zabrali ją do modnej knajpki
- Tak wygląda grób Witolda Pyrkosza w siódmą rocznicę śmierci. Widok może poruszać
- Córka żołnierza AK skradła "Taniec z Gwiazdami". Nie do wiary, co łączy ją z Musiałem