Wczoraj po południu część zawodników przeprowadziła pierwsze treningi w hali na Podpromiu. Obok wcześniej awizowanych Australijczyków i Amerykanów, pojawili się m.in. Ukraińcy i Japończycy.
Mistrz z Ukrainy jednak nie przyjedzie
Punktualnie o godz. 13 na Podpromiiu pojawili się czołowi "bloczkowcy": mistrz świata, Kanadyjczyk Dietmar Trillus oraz najgroźniejszy jego rywal - Patrick Coghlan wraz z ekipą Australii. Później przychodzili inni.
- W poniedziałek mieliśmy ponad połowę wszystkich zgłoszonych zawodników, reszta ma dojechać we wtorek - mówi Jacek Trojnar, prezes komitetu organizacyjnego.
W ostatniej chwili swój udział w mistrzostwach odwołał mistrz olimpijski z Pekinu, Ukrainiec Wiktor Ruban. Miał on być największą gwiazdą całych zawodów.
- Wiktor sam poprosił o wyłączenie go z kadry. Czuje się zmęczony, a tutaj byłby rozchwytywany przez wszystkich. Szykuje formę na inne zawody - usłyszeliśmy od członków ukraińskiej ekipy.
Chłopaki już dojechali
Tymczasem w hali praca wre. Zawodnicy trenują na małej hali, a na głównej trwa ustawianie torów oraz przygotowywanie elementów całej oprawy, na dole zaś organizatorzy uwijali się, by wszystko było jak w szwajcarskim zegarku.
Kadra Polski wciąż ćwiczy w Kielnarowej, wczoraj do naszej ekipy dołączyła drużyna męska - Jacek Proć, Rafał Dobrowolski i Damian Goły. W hali na Podpromiu pojawią się dziś.
Jutro o 18 nastąpi oficjalne otwarcie, a w czwartek od rana rozpoczną się kwalifikacje. Finały zaplanowane są na niedzielę od godziny 11.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?