Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jutro wybór rady nadzorczej KSM

Ewa Gorczyca
Tomasz Jefimow
Zapowiada się, że władze KSM będzie wybierać niewielka garstka spośród 7,5 tys. spółdzielców.

Jutro odbędzie się Walne Zgromadzenie Członków Krośnieńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Jego uczestnicy wybiorą Radę Nadzorczą na kolejną, 3-letnią kadencję.

Spółdzielców jest 7,5 tysiąca, ale tylko nieliczni przychodzą wybierać swoich reprezentantów Mieszkańcy twierdzą, że termin Walnego jest dla nich niedogodny. Zarząd zwołał je na czwartek, godz. 14.30. To pora, gdy zdecydowana większość członków spółdzielni jest w pracy.

- Termin jest wygodny tylko dla spółdzielców-pracowników KSM, którzy będą zwolnieni na to zebranie - mówi Andrzej Kucharski, jeden z członków kończącej kadencję Rady Nadzorczej. - Wnioskowałem o zebranie w sobotę, zarząd twierdził, że sale są zajęte, ale wiem, że były miejsca wolne w czerwcu.

Prezes KSM tłumaczy, że sami spółdzielcy nie są zainteresowani uczestniczeniem w zebraniach. Walne były w już różnych terminach i zawsze frekwencja była niska.

- To prawda, że narzekamy, psioczymy między sobą i do sąsiadów na to, co się w spółdzielni dzieje - przyznaje Andrzej Kucharski. - Narzekamy na koszty, opłaty za wodę, za ciepło, na brak remontów. Ale nie potrafimy albo nie chcemy tak się zorganizować, aby raz na trzy lata poświęcić pół dnia, przyjść na wybory i wybrać te osoby, którym ufamy i które rzeczywiście będą reprezentować interesy spółdzielców.
Kucharski przez ostatnie trzy lata był członkiem 13-osobowej Rady Nadzorczej. Nie ukrywa, że często stawał w opozycji do zarządu, domagając się szczegółowego wyjaśnienia spraw dotyczących zakupów inwestycyjnych, przetargów na roboty budowlane i remonty sprzedaży gruntów czy wymiany wodomierzy.

Zarząd uchwalił np, że spółdzielnia może unieważnić przetarg bez podania przyczyny a potem udzielić zamówienia z wolnej ręki. Uchwalił też zasadę, że nie musi organizować przetargu, gdy zgłosi się ktoś chętny do zakupu działki nie większej niż 5 arów. - Niby niewiele, ale w mieście to już działka budowlana - mówi Kucharski.

Dla mieszkańców problemem są rozliczenia za wodę i za ciepło. Prawdopodobnie ta właśnie kwestia może przyciągnąć spółdzielców na walne. Zwłaszcza tych, którzy nie są zadowoleni z rachunków.

Od 2000 roku mieszkańcy (niezależnie od wskazań wodomierzy w mieszkaniach) płacą opłatę eksploatacyjną za ubytki wody (do końca ub. roku zebrało się już ponad 4 mln zł). W 2009 roku została wprowadzona nowa opłata na pokrycie różnicy zużycia wody wskazanego przez liczniki główne i zamontowane w lokalach.

Im większe mieszkanie, tym większa opłata. - Nie ma idealnego sposobu rozliczania ubytków - przyznaje Kucharski. - Jednak rozliczenie w stosunku do liczby osób byłoby bardziej sprawiedliwe niż w stosunku do powierzchni mieszkania. Te różnice powstają, gdy odkręcamy kran w mieszkaniu czy naciskamy spłuczkę. Im więcej domowników w danym lokalu, tym są większe - tłumaczy.

Dodaje też, że jako inżynier, fachowiec od instalacji sanitarnych, nie rozumie polityki gospodarowania wodomierzami przez zarząd.

- Zdemontowane są sprzedawane na złom a przecież można je ponownie użyć po remoncie i legalizacji - mówi.

Walne Zgromadzenie członków KSM odbędzie się w czwartek, 30 czerwca, o godz. 14.30 w RCKP przy ul. Kolejowej 1.

Prezesi spółdzielni argumentują, że ich decyzje mają akceptację Rady Nadzorczej. Zdaniem Kucharskiego, rada jednak zbyt często przyjmuje to, co postanowi zarząd. - Rada ma służyć spółdzielcom i nie dać się zdominować - mówi Kucharski. - Dlatego mieszkańcy nie powinni rezygnować z udziału w Walnym Zgromadzeniu, gdy zapadają decyzję o tym, kto w niej zasiądzie. Każdy ma prawo głosu i powinien to wykorzystać. Spółdzielnia liczy 7,5 tys. członków i taka rzesza zasługuje na władze wybrane przez rzeczywiście reprezentatywną liczbę spółdzielców, którzy ja utrzymują.

Dodaje, że nie chodzi o to, by zmieniać zarząd, ale o to, by wyłonić grono, które będzie sprawować nad nim kontrolę. - Właśnie po to jest Rada Nadzorcza - mówi.

Jest jeszcze jedna kwestia. To dostęp członków spółdzielni do informacji, które ich dotyczą. Teoretycznie każdy z nich ma prawo wglądu do statutu, regulaminów, uchwał, protokołów z obrad i lustracji a także rocznych sprawozdań finansowych. Ustawa mówi, że powinny być udostępnione w internecie.

KSM ma własną stronę internetową, ale tylko część tych dokumentów jest tam dostępna. - To powinno się zmienić. Nie wszyscy spółdzielcy mają czas, aby pójść do siedziby KSM i tam czytać dokumenty - mówi Kucharski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24