Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Już nie tylko na wnuczka… Podkarpacka policja przestrzega przed oszustami

apl
Policjanci apelują: POD ŻADNYM POZOREM nie przekazujmy pieniędzy nieznanym osobom, niezależnie od okoliczności, jakie przedstawiają
Policjanci apelują: POD ŻADNYM POZOREM nie przekazujmy pieniędzy nieznanym osobom, niezależnie od okoliczności, jakie przedstawiają archiwum
Wydłuża się lista zawodów zaufania publicznego, na przedstawicieli których powołują się oszuści. Najczęstsze dotychczas wyłudzenia „na wnuczka” wykorzystywały więzi rodzinne, oszustwa „na policjanta”, „na żołnierza amerykańskiego”, „na pracownika PGE”, „na zagranicznego lekarza”, „na pracownika platformy wiertniczej” żerują na zaufaniu do zawodu lub instytucji. I nadzwyczaj często – skutecznie.

Policja nieustająco przestrzega przed takimi próbami wyłudzeń i prosi o maksimum ostrożności i zdrowego rozsądku. Mimo to wielu padło ofiarą oszustwa „na policjanta” właśnie. Tak było w przypadku 72-letniej mieszkanki powiatu przeworskiego, do której zatelefonowała rzekoma siostrzenica.

Twierdziła, że jest sprawcą wypadku drogowego i aby uniknąć kary więzienia musi wpłacić kaucję. Następnie słuchawkę przejęła inna kobieta, która podał się za policjantkę i poleciła przekazać umówioną kwotę kurierowi. W ten sposób mieszkanka powiatu straciła oszczędności w kwocie 40 tysięcy złotych. Podobnie, jak 79-letnia przemyślanka, która – chcąc ratować „syna” – przekazała oszustom wszystko, co miała, czyli 37 tys. zł.

Ponad 20 tys. zł straciła mieszkanka powiatu sanockiego, o czym zaalarmowała tamtejszą policję. Otrzymała telefon od człowieka, podającego się za pracownika banku, który poinformował kobietę, że środki na jej koncie są zagrożone i musi czym prędzej wypłacić i ulokować na „bezpiecznym” i wskazanym przez „pracownika banku” koncie. koncie. Najlepiej używając do tego wpłatomatu. Co też kobieta uczyniła, tracąc gotówkę.

Policjanci przestrzegają, że korzystający z tej metody oszuści tak modyfikują przekaz telefoniczny, by na wyświetlaczu telefonu ofiary pojawiała się nazwa banku lub numer bankowej infolinii, co w oczach oszukanego ma cala operację uwiarygodnić.

W gminie Ostrów małżeństwo uwierzyło, że może pomóc organom ścigania. Po telefonie od osoby podającej się za funkcjonariusza CBA, która zapewniała, że służby chcą dokonać zatrzymania nieuczciwych pracowników banku, wypłacili z konta bankowego oszczędności, dodatkowo zaciągnęli kredyt i całą kwotę – prawie 60 tys. zł - przekazali przestępcom.

- Nie ma tygodnia, byśmy nie przyjęli zgłoszenia o tego typu oszustwie – potwierdza mł. asp. Wojciech Tobiasz z Komendy Powiatowej Policji w Ropczycach. – To zjawisko przybiera na sile, o ile ofiarami padali wcześniej ludzie starsi, to w tej chwili przedział wiekowy poszkodowanych zaczyna się od nastolatków i kończy na seniorach.

SMS do mieszkanki powiatu łańcuckiego informował, że musi natychmiast uregulować rachunek za energię, w przeciwnym wypadku dzień później prąd zostanie jej odłączony. Informacja, podająca również link do panelu, dzięki któremu mogła uregulować należność, miała pochodzić od Polskiej Grupy Energetycznej. Wystarczyło kliknąć link, zalogować się do swojego banku i przelać sumę. Co też kobieta uczyniła i tym sposobem oszuści poznali jej dane logowania do bankowego konta, by natychmiast pobrać sobie kilkaset złotych.

Tylko czujność pracownika jarosławskiego banku ustrzegła 78-letkę przed stratą znacznej kwoty. Nabrał podejrzeń, kiedy starsza pani próbowała zrealizować przelew na nieznane konto i zaciągnąć pożyczkę. Uznał, że może to być próba oszustwa i dlatego powiadomił stróżów prawa.

Kobieta zwierzyła się mundurowym, że przez komunikator oraz pocztę elektroniczną od jakiegoś czasu prowadziła korespondencję z mężczyzną, podającym się za amerykańskiego lekarza wojskowego, który niebawem ma przejść na emeryturę. Mężczyzna miał obiecywać kobiecie, że kiedy skończy pracę, przyjedzie do niej, ponieważ ją kocha. W korespondencji prosił ją o przelanie mu pieniędzy, gdyż musi wysłać z misji w Iraku swoje rzeczy kurierem. Miały tam się znajdować lekarstwa. Na pokrycie kosztów przesyłki chciał 16 tys. zł. Policjanci wyperswadowali jej tej tę operację bankową.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24