Pani Małgorzata czekała cierpliwie długie miesiące, aż w końcu nie wytrzymała i złożyła reklamację na poczcie. - Od kobiety w okienku usłyszałam: "Niech pani poczeka jeszcze ze trzy miesiące, na pewno dojdzie". Ale ja już czekam ponad trzy lata i nic! - denerwuje się nasza Czytelniczka. - Ona myślała, że ja tę paczkę wysłałam w listopadzie zeszłego roku, stąd jej rada. Gdy wyprowadziłam ją z błędu, zrobiła duże oczy, ale reklamację przyjęła. Czekam na odpowiedź.
Dagu skradł jej serce
Pani Małgorzata z grupą przyjaciół pojechała na wycieczkę do Etiopii w 2010 roku, w czasie wakacji. W stolicy tego afrykańskiego kraju, przed jednym z muzeów zauważyła około 10-letniego chłopca.
- Nie żebrał jak inni, stał spokojnie, uśmiechał się. Potem podszedł do naszej przewodniczki i zaczął z nią rozmawiać po angielsku - opowiada kobieta. - Włączyłam się do rozmowy. Okazało się, że chłopiec ma na imię Dagu, mieszka niedaleko stolicy, ma pięcioro rodzeństwa. Ojciec jest nauczycielem, ale bezrobotnym. Nie przelewa się w domu. Mówił też, że chciałby nauczyć się lepiej angielskiego, bo marzy o tym, by być lekarzem, niestety nie ma książek ani słowników.
Pani Małgorzata dodaje, że chłopak ujął ja od pierwszej chwili.
- Widać było, że biedny, ale bardzo ambitny. Mówił, że jest dobrym uczniem, tylko nie ma się z czego uczyć, więc postanowiliśmy mu pomóc - dodaje pani Małgorzata.
- Pozbieraliśmy pieniądze od naszej grupy, daliśmy mu jakieś ubrania, buty, a ja obiecałam, że przyślę mu wymarzone książki i słowniki - tłumaczy kobieta.
Wysłała paczkę w listopadzie
Ponieważ Dagu mieszkał poza stolicą kraju, pani Małgorzata Umówiła się z Jemene, właścicielem biura podróży, które organizowało wycieczkę, że paczkę prześle na jego adres, a on dostarczy ją Dagu.
- Paczkę z książkami, słownikami, kredkami, długopisami i słodyczami wysłałam w listopadzie 2010 roku - opowiada kobieta. - Po kilku miesiącach skontaktowałam się z Jemene przez portal internetowy, ale paczki w Etiopii jeszcze nie było. Czekałam spokojnie, w końcu to Afryka, więc wszystko jest możliwe.
Po kolejnych kilku miesiącach pani Małgorzata znów sprawdziła, ale paczki nadal nie było.
- Nie mogłam nawet złożyć reklamacji, bo gdzieś zapodziałam dowód nadania - tłumaczy kobieta. - Ale gdy w styczniu tego roku okazało się, że paczki nadal nie ma, przeszukałam calusieńki dom i w końcu znalazłam kwit i poszłam z reklamacją. Pewnie ten mój Dagu już na paczkę ode mnie nie czeka, ale ja chcę wiedzieć, co się z nią stało. Kto zawinił, że biedny etiopski chłopak nie dostał tego, co mu obiecałam.
Poczta sprawdza
Skontaktowaliśmy się z biurem rzecznika Poczty Polskiej.
- Zbadamy tę sprawę i ustalimy, co się stało z paczką - zapewniono nas w piątek. - Potrzebujemy na to kilku dni.
Do sprawy wrócimy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Fitkau-Perepeczko nie nosi stanika. Pokazała z bliska, jak wygląda jej dekolt!
- Tak wygląda Bohun z "Ogniem i Mieczem". 60-latek nie przypomina siebie sprzed lat
- Wystrojona Cichopek dystansuje się od Kurzajewskiego na imprezie. Kryzys w niebie?
- Nieznana przeszłość Anity Werner. Zdjęcia dziennikarki w negliżu