Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Już tydzień trwają poszukiwania nastolatka, który wskoczył do Wisłoka

Wojciech Tatara
Wojciech Tatara
Wideo
od 16 lat
Policja wraz ze strażakami prowadzi poszukiwania mężczyzny, który we wtorek 14 marca uciekając przed policją skoczył do Wisłoka. Mimo, że od dramatycznych zdarzeń nad brzegiem Wisłoka w pobliżu ul. Spytka Ligęzy minął tydzień ro do tej pory tożsamość mężczyzny jest nieznana o nieudało go się odnaleźć.

Przypomnijmy. We wtorek 14 marca młody mężczyzna skoczył do rzeki uciekając przed policjantami, którzy chcieli go wylegitymować. Według relacji świadków nastolatek w wieku około 17-19 lat szedł spokojnie chodnikiem wzdłuż lewej strony Wisłoka w kierunku mostu Lwowskiego.

Nadal poszukują

Mężczyzna w pewnej chwili zrównał się z idącymi w tym samym kierunku dziewczynami, ale nic nie wskazywało na to, że je zna. Za nim, powoli miał jechać policyjny radiowóz. W pewnym momencie radiowóz podjechał w pobliże ławki, na której siedziała grupa młodzieży. Policjanci zatrzymali wówczas radiowóz, opuścili szybę i zaczęli wołać coś do mężczyzny. Wtedy chłopak zaczął uciekać, skoczył z górki na drogę dla rowerów a następnie do Wisłoka

- Widziałem, że woda dosięgała mu szyi. Coś do policjantów mówił, ale nie słyszałem, co – dopowiada i twierdzi, że funkcjonariusze, których miało być w radiowozie około 5-6 próbowali wejść do wody, ale ostatecznie widział jak weszło dwóch. Mieli przemoczone mundury od pasa w dół. Nagle głowa nastolatka zniknęła pod wodą. Prawdopodobnie silny nurt wody go zabrał– relacjonuje jeden z naocznych świadków zdarzenia.

Natychmiast zarządzono poszukiwania jednak do tej pory nie znaleziono, mężczyzny, nie ustalono także jego danych osobowych. Nie wiadomo czy utonął lub czy wydostał się z rzeki w dolnym jej nurcie.

- Prowadzone przez nas czynności koncentrują się na sprawdzaniu rzeki jej dna oraz brzegów Wisłoka z prawej i lewej strony. Policjanci w miejscu tego zdarzenia pracowali ze strażakami, którzy mieli od dyspozycji łodzie, pontony, sonary. W tych poszukiwaniach, wykorzystywaliśmy drony, które obejmowały obszar z wysokości. Będziemy poszukiwać zaginionego mężczyznę do skutku do momentu jego odnalezienia-zapowiada asp. sztab. Magdalena Żuk z Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie

Zgodnie z procedurami

Obecnie w Prokuraturze Rejonowej dla miasta Rzeszów prowadzone jest śledztwo z art. 151 kk. Artykuł ten mówi:, „Kto namową lub przez udzielenie pomocy doprowadza człowieka do targnięcia się na własne życie, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

-Na chwilę obecną zebrany materiał dowodowy, przesłuchanie świadków, policjantów oraz przejrzenie monitoringu, także tego na ubraniach policjantów, wyklucza przekroczenie uprawnień i nadużycie przez nich obowiązków. Na miejscu gdzie wskoczył mężczyzna do wody był prokurator. Zeznania policjantów potwierdzają zapisy monitoringu. Chcieli wylegitymować tego chłopaka a on wskoczył do rzeki -mówi Krzysztof Ciechanowski rzecznik Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie.

15 marca do policji wpłynęło zgłoszenie o zaginięciu 16-latka. Poszlaki mogą wskazywać, że to może być mężczyzna, który wskoczył do Wisłoka. Zaginiony do tej pory, również się nie odnalazł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rzeszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto