Już w sobotę kolejne derby Rzeszowa, w których Resovia podejmie Stal. Prognoza pogody jest optymistyczna

- W poniedziałek trening odbędzie się już na trawiastym, ale bocznym boisku - przewiduje Adrian Rudawski, wiceprezes Resovii. - Na główną murawę wejdziemy we wtorek. Prognozy na sobotę nie są zbyt dobre. Ma być koło zera stopni, przewidywane są opady, ale musiałyby być bardzo obfite, aby był problem z boiskiem.

Jak już informowaliśmy, derby zorganizowane zostaną jako impreza niemasowa, czyli na stadion wejdzie maksymalnie 999 kibiców. Sektor dla zorganizowanej grupy Stali będzie zamknięty. To efekt niewłaściwego zachowania fanów biało-niebieskich na jesiennym meczu w Ostrowcu. Wskutek tego związek zabronił szalikowcom Stali uczestnictwa w trzech kolejnych, wyjazdowych grach. Tą trzecią będzie właśnie pojedynek z odwiecznym rywalem.

- Nie chcę mówić, że przez taką sytuację będzie trudniej o dobry wynik. Wiadomo jednak, że dla stworzenia odpowiedniej atmosfery, na takim meczu powinni być kibice obu drużyn - zaznacza Dariusz Paśkiewicz, kierownik Stali. Ta w weekend w Tarnowie sparowała z miejscową Unią. Resoviacy nie grali, toteż mogli obejrzeć w akcji przeciwnika. - Nie będę mówił o taktycznych sprawach, bo na tym zna się trener Grabowski - podkreśla Stanisław Mandela, kierownik „pasiaków”, który był w Tarnowie. - Wiadomo, Stal dokonała wielu transferów, przebudowała skład. W teorii jest mocny, ale to będzie inauguracja rundy i nie ma pewniaków.

Nasz rozmówca w weekend z trenerami Resovii odwiedził też Arenę Lublin, gdzie obejrzał meczu Motoru z Podhalem (Resovia gra u lidera już 24 marca). - Motor wygrał 2:0, ale przez pierwsze 20 minut nie wychodził z własnej połowy. Potem zrobił kontrę, dostał karnego. Fakt, prawidłowego, ale początek meczu był taki, że równie dobrze prowadzić mógł zespół z Nowego Targu. Zobaczymy, jak to będzie. Dobrze, że jest słońce, wiatr i boisko z dnia na dzień będzie coraz lepsze - dodał kierownik resoviaków.

Stalowcy w najbliższych dniach trenować będą na bocznym boisku. Kierownik drużyny z Hetmańskiej, uważa, że derby będą meczem, w którym nie braknie otwartej piłki.

- Mało kto tak gra z nami, ale Resovia nie jest zespołem, który chowa się na swojej połowie. Poza tym to derby, a Resovia będzie u siebie. Spodziewamy się, że zaatakuje. My też będziemy chcieli strzelić gola, więc szykuje się ciekawy mecz - podkreśla kierownik biało-niebieskich.

Jeśli chodzi o sprawy kadrowe, po wyzdrowieniu Rene Revaka trener Tadeusz Krawiec ma do dyspozycji pełny skład. W Resovii braknie Damiana Barszczaka i Kamila Kowala (poważne kontuzje).

Bilety na derby będą w jednej cenie - 15 złotych. Na mecz nie obowiązują darmowe wejścia oraz ulgi. Przedsprzedaż wejściówek będzie prowadzona do piątku w budynku klubowym Resovii (nr 106, I piętro) w godzinach 9:00 - 14:00, a także od środy do piątku (17:30 - 19:00) w sklepie kibiców Resovii.

- Na ten moment poszło 148 biletów plus karnety - poinformował nas wczoraj w południe wiceprezes Resovii. Łatwo obliczyć, że w wypadku sprzedaży wszystkich wejściówek wpływy do klubowej kasy wyniosą 15 tysięcy złotych. Ile wyniesie czysty zysk? - Organizacja takiego meczu kosztuje dużo zachodu, sporo pieniędzy. Największy koszt to ochrona. Jest jednak szansa że, powiedzmy, dwie trzecie pieniędzy z biletów zostanie w klubie - dodał Rudawski.

Kibice powinni wiedzieć, że wyjście w przerwie meczu poza obręb stadionu spowoduje brak możliwości powrotu na obiekt. W czasie meczu będą dostępne stoiska gastronomiczne.

O duchową strawę fani „pasiaków” i nie tylko będą mogli zadbać dziś w kościele na Staromieściu w parafi Św. Józefa. Ksiądz infułat Ireneusz Folcik, kapelan Resovii, odprawi mszę w intencji piłkarzy, pracowników i działaczy klubu z Wyspiańskiego. Początek mszy - godzina 18.

ZOBACZ TAKŻE - Rafał Kursa, obrońca Stali Rzeszów: W derbach z Resovią interesuje nas tylko wygrana. Każdy inny wynik będzie naszą porażką [WIDEO, STADION]