Kablówka podrożała

Również innych Czytelników "nowin" zaskoczyła ta podwyżka.
- Wcześniej telewizja kablowa nie raczyła mnie o tym bardzo istotnym fakcie poinformować ani telefonicznie, ani pisemnie To rocznie 84 zł. więcej. Choć nie miałem pojęcia o podwyższeniu abonamentu i tak musiałem zapłacić 42 zł, a nie jak dotychczas 35 zł - skarży się mieszkaniec Baranówki.
- Zgodnie z zapisem w umowie, informujemy abonentów o przyczynach podwyżek na naszej stronie informacyjnej. Nie mamy obowiązku wysyłania specjalnych pisemnych powiadomień - tłumaczy Bolesław Kosiorowski, dyrektor rzeszowskiego oddziału Telewizji Kablowej DAMI.
Na stronie informacyjnej DAMI INFO czytamy: "Z przykrością informujemy, że nowelizacja ustawy o prawach autorskich i prawach pokrewnych nałożyła z dn. 1. 01. 03 na operatorów telewizji kablowych obowiązek zawarcia umów z nadawcami i opłacania tantiem wszystkim uprawnionym organizacjom zarządzającym prawami autorów, twórców i wykonawców. W związku z powyższym czasowo zaprzestajemy emisji niektórych programów radiowych i telewizyjnych oraz jesteśmy zmuszeni podnieść wysokość opłat abonentowych z dniem 1 marca 2003 r. w poszczególnych pakietach".
Ta formułka niewiele jednak abonentom wyjaśnia. Brakuje uzasadnienia dlaczego, np. w przypadku pełnego pakietu, opłata wzrosła o 7, a nie o 3, 5, czy 10 zł.
Czytelnicy zasygnalizowali też, że DAMI przestała nadawać niektóre niemieckie program, oprócz DW.
- Dzieje się tak, gdyż nie uzyskaliśmy zgody na ich publikację, ale w zamian oferujemy abonentom inne programy, np. TVN24 - usłyszeliśmy w Biurze Obsługi Klienta.
W związku z podwyżkami abonamentu telewizja sporządza nowe umowy z odbiorcami. Każdy abonent może na miejscu zdecydować, czy chce podpisać nową umowę z telewizją, zmienić pakiet na inny, czy też zrezygnować z usług DAMI. Przy zmianie pakietu kanałów na niższy lub wyższy za nową aktywację trzeba zapłacić 15 zł.
- Przy rezygnacji abonenci nie ponoszą żadnych dodatkowych opłat. Umowa może zostać rozwiązana przez każdą ze stron z zachowaniem dwutygodniowego okresu wypowiedzenia i ze skutkiem na koniec miesiąca kalendarzowego, a to znaczy, że za kwiecień abonent musi jeszcze uiścić należność - poinformowano w Biurze Obsługi Klienta.
Można zrozumieć, że korzystanie z usług telewizji kablowej drożeje, bo taka jest konieczność. Zastrzeżenia mamy jedynie co do sposobu podania tych informacji odbiorcom. Wystarczyło czytelniejszym językiem wyjaśnić, dlaczego trzeba płacić więcej, a nie sporządzać niewiele mówiącą formułkę.