- Zależało mi na zdrowiu, lepszym samopoczuciu i to chyba głównie mnie zmotywowało do walki z kilogramami. Choć przyznam szczerze, że moim dużym problemem były zakupy. Musiałem ubierać się w to, w co dałem radę się wcisnąć, a nie w to, co mi się podobało - mówił Kacper.
Kacper rozpoczął kurację z wagą 96,4 kilogramów. Dziś waży o ponad 28 kilogramów mniej, czyli 67,9 kg i czuje się rewelacyjne.
14-latek zdawał sobie sprawę, że złe nawyki i ogromna nadwaga mogły doprowadzić go do wyniszczenia organizmu oraz wielu poważnych problemów zdrowotnych.
Dieta składała się z pięciu posiłków
Dieta Kacpra składała się z 5 posiłków regularnie rozłożonych. Słone i słodkie przekąski zostały zamienione na warzywa, owoce, orzechy czy suszone owoce. Pszenne pieczywo zostało zamienione na pieczywo razowe, które zaczęło królować w rodzinie państwa Kołodziejów. Słodkie napoje gazowane Kacper zamienił na wodę niegazowaną wysoko zmineralizowaną.
- Dieta była odpowiednio zbilansowana pod kątem kalorycznym dla chłopca w jego wieku. Zostały uwzględnione wszystkie wartości odżywcze potrzebne do prawidłowego rozwoju Kacpra - wyjaśnia Paulina Czech, dietetyk z Centrum Naturhouse w Jaśle. - Została wprowadzona odpowiednia regularność spożywania posiłków oraz ogólne zalecenia dietetyczne dla chłopca w jego wieku. Pamiętaliśmy podczas kuracji o odpowiednim nawodnieniu organizmu i o tym przypominałam na każdej wizycie.
- Dieta była szybka i prosta w przygotowaniu, także sam Kacper przygotowywał sobie drugie śniadanie i podwieczorki - dodaje Małgorzata Kołodziej, mama Kacpra.
Pozostałe posiłki komponowała dla niego mama.
- Mama często gotowała więcej, tak aby Kacper miał coś w zanadrzu i w razie braku czasu mógł sobie coś odgrzać, a także, aby posiłek nie został pominięty i nie doszło do zaburzeń pracy metabolizmu - opowiada Paulina Czech.
Podczas stosowania diety chłopiec chętnie zwiększył aktywność fizyczną. Szczególnie w szkole na lekcjach wychowania fizycznego. Odpowiedzialnie stanął do walki z kilogramami
Kacper zawsze stosował się do porad dietetyczki. Przychodził też na regularne wizyty kontrolne.
- Współpracę z Kacprem wspominam bardzo pozytywnie. Chłopak wiedział, że musi się trzymać zasad, o których mówiłam, aby dojść do celu, jaki sobie wyznaczył - podkreśla dietetyk. - Co tydzień wykonywałam analizę składu ciała, na podstawie której dobierałam dla chłopca odpowiednia dietę oraz suplementację na nadchodzący tydzień. Często wspierałam Kacpra harmonogramem posiłków, który uzupełniał w celu przyglądnięcia się temu, co chłopiec zjada w skali tygodnia. To pozwalało mi konkretnie doradzić, co należy zmienić, aby kilogramy nadal spadały.
Chłopiec na pierwszej wizycie u dietetyk powiedział, że nie zjada warzyw.
- Jednak podczas kuracji bardzo się do nich przekonał. Obecnie chętnie komponuje warzywa do obiadu czy kolacji, które są źródłem witamin i soli mineralnych oraz błonnika - uśmiecha się dietetyk.
W odchudzania Kacpra bardzo motywowała go mama.
Nie zawsze było z górki
Na drodze do sukcesu chłopca pojawiły się oczywiście utrudnienia w postaci imprez okolicznościowych.
- Jednak zawsze Kacper informował mnie, że będzie w tym tygodniu impreza i wtedy mogłam przygotować odpowiedni jadłospis, aby widoczny był jakiś efekt spadku wagi - opowiada Paulina Czech.
- Zawsze podsuwałam mu również pomysły, co można zjeść ewentualnie na takiej imprezie, a po niej proponowałam zawsze spacer.
- Najtrudniejsze dla mnie były chyba pierwsze dni samej kuracji. Musiałem odrzucić dotychczasowy styl życia. Pożegnać się z chipsami, słodyczami, fast-foodami, które głównie spowodowały moją otyłość - wylicza chłopiec. - I bardzo często je zjadałem przed komputerem. Ale zamieniłem to podczas kuracji na inne przekąski, które proponowała mi pani, np. zdrowy zamiennik chipsów z jabłka z cynamonem, buraka czy jarmużu, kolorowe koktajle czy sałatki owocowe.
Z tygodnia na tydzień waga Kacpra spadała od 0,5 do 1 kg.
- Oczywiście były lepsze i gorsze tygodnie w zależności od imprez okolicznościowych - dopowiada dietetyk. - Najważniejsze dla Kacpra było to, aby się nie podawać, tylko udowodnić sobie i pani dietetyk, że kolejny tydzień będzie lepszy - dodaje mama Kacpra.
To właśnie mama przygotowywała posiłki i dbała o to, aby syn jadał regularnie.
- Pani dietetyk bardzo mnie motywowała i wspierała, a także nigdy nie odpuszczała - wyznaje Kacper. - Dzięki temu wiedziałem, że wierzy we mnie i uda się osiągnąć cel.
Nasz bohater schudł więcej niż sobie założył.
Taka przemiana to super sprawa
Wyrzeczenia, dyscyplina i przyzwyczajenie się do nowych nawyków żywieniowych dały rewelacyjne rezultaty. Kacper schudł ponad 28 kilogramów.
14-latek przez 8 miesięcy, czyli cały okres wizyt u dietetyka, nauczył się nowego sposobu odżywiania oraz nabrał nowych nawyków.
- Nie wyobrażam sobie powrotu do dawnego życia - wyznaje. - Z każdym spadającym kilogramem czułem się bardziej lekko i zdrowo. Teraz w końcu mogę kupować ubrania, które naprawdę mi się podobają. Zawsze chciałem nosić jeansy, a teraz mam już ich kilka par w swojej szafie. Czuję się lekko i mam lepszą kondycję.
Znajomi i rodzina są w szoku. Taka przemiana to super sprawa dla każdego, kto walczy z nadwagą i trudno mu pogodzić się z tym, jak wygląda.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kochało się w nim pół Polski. Nie uwierzysz, jak teraz wygląda Makowiecki!
- Miszczak zrobił z Romanowskiej gwiazdę. Osoba z planu mówi, jaka jest naprawdę
- Za komunię u Magdy Gessler zapłacisz krocie! Cena za talerzyk jest powalająca
- Wielkanoc u Derpienski. Tak powinny wyglądać święta każdej SZANUJĄCEJ SIĘ kobiety