Kampania "Narkotyki i dopalacze zabijają". Odbyło się drugie szkolenie służb i inspekcji

Konferencja szkoleniowa odbyła się w ramach kampanii "Narkotyki i dopalacze zabijają", dla przedstawicieli inspekcji i służb, które w swojej pracy spotykają się z problemem narkotyków i dopalaczy. Kampania, oprócz szkoleń zakłada również organizację spotkań edukacyjnych i profilaktycznych.

- Z naszego punktu widzenia bardzo istotne jest to, żeby służby były poinformowane o zagrożeniu, które wiąże się z zażywaniem dopalaczy. Współczesne narkotyki tak szybko zmieniają swój skład i tak daleko mogą spustoszyć organizm człowieka. Bez fachowego przygotowania nie jesteśmy w stanie pomóc i zdiagnozować jaki rodzaj dopalacza został zażyty - mówi Ewa Leniart, Wojewoda Podkarpacka

Profesor Czesław Kłak mówił o prawnej stronie problemu z dopalaczami. Za posiadanie tak zwanych środków zastępczych, czyli środków, których nie ma jeszcze na liście zakazanych, nie grozi odpowiedzialność karna. Jedynie ich wytwarzanie i wprowadzenie do obrotu może skutkować karą pieniężną w wysokości do 20 tysięcy do miliona złotych.

- Pozostawiono furtkę dla wszelkiego typu nowych substancji, które nie są na żadnej liście i nie występowały do tej pory w takim charakterze, aby móc na nie reagować. Tyle tylko, że podstawowy problem polega na tym, że zdecydowana większość substancji pojawiających się na rynku będzie początkowo kwalifikowana jako środek zastępczy. Dopiero ocenienie negatywnego wypływu spowoduje umieszczenia jej na liście środków zakazanych - mówił prof. Czesław Kłak.

Od sierpnia ubiegłego roku na Podkarpaciu ujawniono dwie nowe substancje zastępcze, które nie były jeszcze w obrocie. W 2018 roku w województwie podkarpackim zanotowano 52 zatrucia środkami psychoaktywnymi. Pod tym względem zajmowaliśmy 14 miejsce w kraju.